Zespół The Pretenders w tonacji refleksji - recenzja Ryszarda Glogera Mija właśnie 45 lat od momentu pojawienia się na rynku muzycznym zespołu The Pretenders. Kapela zwróciła uwagę odbiorców z kilku powodów. Wkręciła się na angielską scenę opanowaną przez dziesiątki grup punkowych i mniej radykalnych, za to bardziej muzycznie ułożonych, formacji nowofalowych. Recenzja
Nie bójcie się Czarnych Pum - recenzja Ryszarda Glogera Miejsce, z którego pochodzi nowa muzyka, ma kapitalne znaczenie. Oczywiście w naszych czasach, gdy globalizm zaciera różnice kulturowe i lokalne tradycje, punkt w jakim powstaje muzyka i forma w jakiej jest wyrażana, mówi wiele o konkretnych twórcach i wykonawcach. Recenzja
Wielki zespół, wielki konkurs! Soft Machine w Poznaniu, zaproszenia do wygrania Już w przyszłą niedzielę 26 listopada muzyczna uczta w stolicy Wielkopolski, słuchaczy Radia Poznań zachęcamy do wzięcia udziału w naszym konkursie. radio poznań
Glen Hansard poważnie o życiu - recenzja Ryszarda Glogera Tego koncertu nigdy nie zapomnę. Nie musiałem nigdzie wyjeżdżać, to sam artysta przyjechał do nas, do Poznania. Był marzec 2016 roku, od wielu miesięcy nie chciałem się rozstać z muzyką z płyty „Didn’t He Ramble”. Przyciągała jak magnes emocjonalną siłą Glena Hansarda. I nagle artysta spadł z nieba i wystąpił w Sali Wielkiej CK Zamek. Recenzja
Tajnie podsłuchiwany John Mayall - recenzja Ryszarda Glogera Są takie płyty, które wzbudzają zainteresowanie głównie fanów konkretnego artysty, archiwistów, dziennikarzy, szperaczy i poszukiwaczy wszelkich niepublikowanych materiałów dźwiękowych. O istnieniu koncertowych nagrań zespołu Johna Mayalla z 1967 roku nikt nie wiedział, oprócz bezpośrednich świadków tych pirackich rejestracji. Pewnie z uwagi na kiepską jakość techniczną nikt też nie przykładał do nich większej wagi. Recenzja
The Rolling Stones ciągle w grze - recenzja Ryszarda Glogera Nie wiadomo kiedy dokładnie pojawił się powszechny podziw dla zespołu The Rolling Stones. Ten zachwyt towarzyszył super grupie rocka od samego początku, jednak nie był aż tak wielkich rozmiarów jak w miarę upływu czasu. W kolejnych dekadach doszli fani, którzy docenili, iż Stonesi stali się kwintesencją muzyki rockowej, podobno skazanej na stopniowe zanikanie gatunku. A tymczasem oni grali i grali, nie bacząc na kąśliwe określenie „dinozaurów rocka”. Recenzja