Przyczyniły się do tego nieco deszczowa wiosna oraz przekropny początek lata.
Żniwa w tym roku zapowiadają się dobrze - mówi pełen optymizmu rolnik z gminy Kuślin koło Nowego Tomyśla.
Zapowiadają się dobrze, bo jęczmień zimowy jest już zebrany. Plony są dość obiecujące.
Sylwester Kamyszek gospodaruje na stu hektarowym gospodarstwie i zwraca też uwagę na problemy.
Brakuje wody, jest susza hydrologiczna. Rzeczywiście musi upłynąć jeszcze sporo wody, żeby udało się to nadrobić.
Z punktu widzenia wegetacji roślin, ten rok można uznać za średni pod względem pogody - ocenia profesor Bogdan Chojnicki z katedry meteorologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Oznacza to, że są poszczególne powiaty w Wielkopolsce, gdzie niedobory wody wciąż istnieją. To nieszczęście w postaci totalnej suszy uratował nam przede wszystkim zimny i deszczowy maj.
Profesor Bogdan Chojnicki przypomina też, że Wielkopolska w ten sezon wegetacji weszła ze sporym niedoborem wody. Przyczyniła się do tego zeszłoroczna susza i bezśnieżna zima.