Podczas konferencji prasowej parlamentarzyści przekonywali, że mają receptę na „galopującą drożyznę”. Wspólnie omówili założenia „Pakietu ratunkowego dla polskich rodzin”.
Według posłów Platformy to rząd i prezes NBP odpowiadają za wzrost rat kredytów i ogólną drożyznę. "Pakiet ratunkowy dla polskich rodzin" zakłada obniżenie rat kredytów do poziomu tych z grudnia 2021 roku.
Jakub Rutnicki mówił, że Platforma przygotowała pakiet konkretnych rozwiązań.
Niezależnie, czy jesteśmy w Poznaniu, Pniewach, Międzychodzie czy Sierakowie osoby, które zaciągnęły kredyt, absolutnie są przerażone wielkością rat. Dlatego też jesteśmy, zgłaszamy konkretne projekty ustaw, które mają po prostu pomóc. Mówimy też o tym, że musimy stworzyć pewne obligacje antydrożyźniane
- mówił Jakub Rutnicki.
Tymczasem w sieci krąży nagranie z czasów rządów koalicji PO-PSL, na którym poseł Izabela Leszczyna mówi, że „polski podatnik nie może być obciążony kosztami spłaty kredytu osoby, która się zadłużyła i ma problemy”. Poseł Maria Janyska komentuje jednak, że w tej kwestii nic się nie zmieniło i to nie podatnicy będą brać na siebie ciężar pomocy zadłużonym.
To będzie z funduszu wsparcia kredytobiorców - z funduszu, który obowiązkowo muszą tworzyć banki. Oczywiście, że one sobie to wliczą w swoje koszty, tylko że w skali banków, w skali kraju na indywidualnego klienta to jest żadna strata
- mówiła Maria Janyska. Parlamentarzyści zapewniali także, że podczas ich rządów inflacja była zdecydowanie niższa.