NA ANTENIE: Słowniczek gwarowy
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Jan Dziedziczak: "Reżim Łukaszenki po sfałszowanych w 2020 roku wyborach rozpoczął antypolską operację"

Publikacja: 18.07.2022 g.19:52  Aktualizacja: 19.07.2022 g.09:53 Adam Michalkiewicz
Poznań
O sytuacji naszych rodaków na Białorusi mówił dziś w Wielkopolskim Popołudniu Radia Poznań pełnomocnik rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą.
jan dziedziczak - Jacek Butlewski
Fot. Jacek Butlewski

Jan Dziedziczak, który jest też posłem Prawa i Sprawiedliwości z okręgu kalisko-leszczyńskiego, podkreślał, że reżim Łukaszenki po sfałszowanych w 2020 roku wyborach rozpoczął antypolską operację. Zdaniem pełnomocnika rządu, to operacja poszukiwania sztucznego wroga. - Na szczęście dzięki działalności różnych instytucji państwa polskiego udało się uwolnić większość aresztowanych Polaków - mówił gość Radia Poznań.

W więzieniu jest jeszcze cały czas dzielny redaktor Andrzej Poczobut. Tutaj reżim jest nieugięty, także udało się doprowadzić do tego, że cztery osoby z pięciu są już poza więzieniem, a piąta osoba jest w więzieniu.

Wśród uwolnionych są Irena Biernacka, Maria Tiszkowska oraz Anna Paniszewa. "Są już bezpieczne w Polsce" - mówił Jan Dziedziczak. Na Białorusi ciągle jest Andżelika Borys, która wyszła już z więzienia. "Przebywa w domu, u rodziny i jest w znacznie lepszym stanie niż, kiedy była w więzieniu" - przekonywał pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą.

Roman Wawrzyniak: Pański teren działania, czyli obszar kalisko-leszczyński, to jest w sporej mierze także teren, na którym kiedyś były PGR-y, tzw. tereny popegeerowskie. Jeżeli się jedzie przez ten teren, to można powiedzieć, że jeszcze to dziedzictwo widać. To są, powiedziałbym panie ministrze, takie tereny daleko od szosy.

Jan Dziedziczak: Faktycznie to są w dużej mierze tereny rolnicze, tereny PGR-owskie, a więc – wiem do czego pan zmierza – tereny, które zwłaszcza w latach dziewięćdziesiątych czy na przełomie wieków bardzo straciły na transformacji. Idea PGR-ów była bardzo popularna wśród władzy ludowej, w centralnym sterowaniu gospodarką, również w centralnym sterowaniu gospodarką rolną, stąd bardzo liczna infrastruktura związana z PGR-ami. Ale później w czasie transformacji ustrojowej, w czasie tej terapii szokowej za rządów liberałów, za rządów wicepremiera Balcerowicza, to są tereny, które chyba najmocniej w czasie tej terapii ucierpiały.

Niektórzy mówią, że poniosły główny koszt transformacji ustrojowej. Panie ministrze, bardzo krótko, bo dzisiaj pan wręczał kolejne promesy z Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych, właśnie dedykowany terenom popegeerowskim, dla tych gmin, gdzie one się znajdują. Pan dziś w leszczyńskim dziś działał, że tak powiem. Ponad 65 milionów złotych trafi do samorządów subregionu leszczyńskiego. Ale pytanie moje jest takie: co to zmieni w rzeczywistości tych miejsc?

To przede wszystkim wpłynie na rozwój jakości życia mieszkańców tych terenów. Żeby było jasne - rzeczywiście ja to dzisiaj wręczałem, i w subregionie kaliskim, subregionie ostrowskim i subregionie leszczyńskim, i muszę powiedzieć, że rozmawiając z samorządowcami z gmin, na których terenie leżą te osiedla, te zakłady pegeerowskie, oni podkreślali, że nareszcie zrównoważony rozwój doszedł także do ich gmin, doszedł także do tych terenów, bo my chcemy, żeby Polska rozwijała się cała. Żeby nie było czarnych dziur w tym rozwoju, a niestety w tym okresie rządów liberałów te czarne dziury były, a my chcemy inwestować w calą nasza ojczyznę. Chcemy doprowadzić do tego, żeby każdy Polak niezależnie, gdzie się urodził miał równe szanse, miał możliwość rozwoju, możliwość dobrej jakości życia w każdym z tych miejsc, stąd też właśnie inwestycje w infrastrukturę, infrastrukturę drogową, żłobki, obiekty sportowe…

Właśnie uprzedził pan moje pytanie na co konkretnie. Bo można aplikować do 98% wartości inwestycji, taki może być zwrot, jeżeli chodzi o ten rodzaj programu. Natomiast pytanie na co najczęściej? Pan już zaczął mówić…

Najczęściej na drogi, na ścieżki rowerowe. I bardzo dobrze, bo infrastruktura to jest coś, co z jednej strony umożliwia swobodne przemieszczanie się, bezpieczne przemieszczanie się. Pamiętajmy o takiej rzeczy, że dobra droga, dobra infrastruktura sprawia, że prawdopodobieństwo inwestycji jakiejś firmy, firmy tworzącej miejsca pracy, przynoszącej zyski w podatkach jest bardzo wysokie. Druga rzecz: dobre drogi to jest bezpieczeństwo. Cały czas żyjemy w kraju, w którym nieproporcjonalnie dużo niestety jest ofiar wypadków drogowych, ofiar śmiertelnych wypadków drogowych. I to też jest taki element naszej polityki, która ma tą rzeczywistość zmienić. Budujemy dobre drogi - S5 na czele czy z S11 teraz rozbudowywaną, po dobre drogi wojewódzkie, powiatowe czy gminne, na to są ogromne pieniądze z budżetu państwa. Po prostu państwo polskie, rząd polski, rząd pana Morawieckiego interweniuje w terenie. My nie zgadzamy się z taką definicją państwa, że ono jest nocnym stróżem i niczego nie może, tylko wchodzimy do działania na wszystkich szczeblach samorządu, inwestujemy, stąd nasze programy inwestycji strategicznych, rządowego programu inwestycji lokalnych. Ale to też odpowiedź na te wyzwania. My stoimy przed ogromnymi wyzwaniami. Mamy światowy kryzys spowodowany pandemią koronawirusa. Przez wiele miesięcy, przez ponad pół roku był światowy lockdown, spowolnienie gospodarki jest cały czas obecne. Druga rzecz, mamy u naszych wrót straszną wojnę. Tego nigdy nie było od drugiej wojny światowej i to realnie wpływa na naszą gospodarkę, na naszą jakość życia. To są ogromne koszty wojny, koszty związane z uchodźcami, wreszcie koszty sankcji przeciwko Rosji…

… i koszty energetyczne, Często właśnie na tych terenach popegeerowskich…

Ale to w całej Polsce panie redaktorze! Myślę, że każdy z naszych słuchaczy widzi, że wzrosły ceny w sklepach. Każdy z naszych słuchaczy widzi, że wzrosły ceny energii. Każdy z naszych słuchaczy widzi, że wzrosły ceny węgla czy paliwa. I jest to związane z sytuacją światową, tylko że nasz rząd interweniuje. Wspiera te tereny, które najbardziej na tym cierpią i wspiera wszystkich obywateli, choćby ten specjalny program związany z cenami węgla, specjalny program tarcz…

Chociaż z tym jest mały problem, bo zdaje się nie chcą współpracować hurtownicy węgla.

Hurtownicy myślą tylko o swoim prywatnym zysku, ale państwo polskie jest po to, by interweniować. My jesteśmy obecni, a nasza konkurencja, kiedy była u władzy tak naprawdę była bierna. Teraz mamy światowy kryzys gospodarczy, ale oni rządzili, kiedy koniunktura gospodarcza była dobra na świecie.

To też nie tak do końca...

No jednak tak, 2014-2015 była dobra koniunktura, ale ja doskonale pamiętam jak ówczesny minister w rządzie PO-PSL pan Rostowski jeszcze w momencie oddania władzy w 2015 roku, pod koniec 2015 wszystkim nam mówił, że „pieniędzy nie ma i nie będzie”.

Te legendarne słowa, które przejdą do historii polskiej polityki…

Dokładnie tak, czyli gospodarcza sytuacja była dobra, a rząd Platformy mówił Polakom: „nie ma pieniędzy”. Tymczasem my po prostu uszczelniliśmy coś, co w czasach rządów PO-PSL było dziurawe jak sito…

Panie ministrze, muszę przerwać, bo czas nas goni, a chciałbym jeszcze zapytać o sytuacją na wschodzie, na Białorusi przede wszystkim, bo korzystam z okazji że jest pełnomocnik rządu ds. Polaków za granicą, chociaż mówimy „Polaków”, bo już nie raz mówiliśmy o tym, że oni nie chcą być nazywani „Polonią”, tylko „Polakami”. Chciałem zapytać przede wszystkim o Andżelikę Borys, bo wiem, że ona wyszła z więzienia, wiem że ona może się przemieszczać, chociaż chyba jakiś rodzaj dozoru, kurateli ma nad sobą. Czy pan się orientuje w jakim ona jest w tej chwili stanie psychicznym, fizycznym? To jest dla mnie żywy temat, bo miałem okazję gościć szefową Związku Polaków na Białorusi tutaj u mnie w studiu i jej los jest mi po prostu nie obojętny.

Oczywiście los naszych rodaków na Białorusi jest bardzo trudny. Reżim Łukaszenki po sfałszowanych w 2020 roku wyborach, niestety rozpoczął operację antypolską, operację poszukiwania sztucznego wroga, który miałby na celu odwrócenie uwagi od problemów Białorusi. I takim wrogiem jest niestety Polska, jako państwo polskie, ale też oczywiście mniejszość polska żyjąca na Białorusi od wieków i współtworząca tą ziemię. Czyli reżim Łukaszenki rozpoczął operację atakowania swoich własnych obywateli pochodzenia polskiego. Nasi działacze trafili do więzienia, są przedmiotem licznych szykan i prześladowań. Na szczęście dzięki działalności różnych instytucji państwa polskiego udało się uwolnić większość aresztowanych Polaków. Pani Biernacka, pani Tiszkowska, pani Paniszewa, takie liderki naszego środowiska polskiego.

Nauczycielki.

Tak, nauczycielki w Wołkowysku, Lidzie i Brześciu są już bezpieczne w Polsce. Szefowa Związku Polaków na Białorusi przebywała wiele miesięcy w strasznym więzieniu i w strasznych warunkach w wieloosobowej celi, jest już poza tym więzieniem. Przebywa w domu, u rodziny i jest w znacznie lepszym stanie niż, wtedy kiedy była w więzieniu. W więzieniu jest jeszcze cały czas dzielny redaktor Andrzej Poczobut.

Podobno w Mińsku w tej chwili.

Tak, siedzi i tutaj reżim jest nieugięty, także udało się doprowadzić do tego, że cztery osoby z pięciu są już poza więzieniem, a piąta osoba jest w więzieniu, jest to naprawdę sytuacją nieakceptowana. W tej chwili Aleksander Łukaszenka jakby podpisał cyrograf z diabłem i w zamian za to, że Rosja pomogła mu utrzymać się u władzy, pomogła mu utrzymać się po tych sfałszowanych wyborach, teraz on jest w zasadzie marionetką w rękach Kremla. Kreml nakłania go do brania udziału w tej haniebnej operacji przeciwko Ukrainie, Białorusini tego nie chcą, społeczeństwo białoruskie tego nie chce, nie rozumie tej wojny, to jest zresztą społeczeństwo pokojowe i tak naprawdę zobaczymy co się będzie działo. Może być tak, że w momencie, gdyby Aleksander Łukaszenko został zmuszony do wojny, to może być obalony przez własnych obywateli.

Panie ministrze, jedno zdanie, czy Andżelika Borys czeka na proces w tej chwili? Bo wypuszczono ją, ale zdaje się, że zarzuty nie zostały wycofane.

Nie zostały zawieszone i to jest takie dziwne zawieszenie całej sytuacji, ale to jest typowe postępowanie reżimu, w takim państwie obywatel nie czuje się pewnie, nigdy nie wie co się stanie, naprawdę, doceńmy to, że żyjemy w wolnym i demokratycznym kraju. Muszę powiedzieć, że wszyscy uciekinierzy z Białorusi, którzy przecież trafiają do Polski, sam otwierałem ośrodek pomocy Polakom z Białorusi, który jest w Białymstoku, czyli tym pierwszym dużym mieście, które nasi rodacy odwiedzają po przekroczeniu granicy. Oni wszyscy mówią o tym jak dobrze i bezpiecznie żyje się w Polsce, czasami jesteśmy trapieni problemami, jesteśmy zmęczeni, ale doceńmy w jakim bezpiecznym i dobrym kraju żyjemy.

To jest dobra puenta naszej rozmowy. Panie ministrze, jeżeli będzie miał okazję przekazać słowa otuchy dla Andżeliki Borys, to proszę w imieniu Polaków, poznaniaków, je przekazać, pamiętamy, myślimy o niej i niech się po prostu trzyma w zdrowiu.

Przekażę od wszystkich mieszkańców Wielkopolski.

 

 

 

https://www.radiopoznan.fm/n/csF79U
KOMENTARZE 0