Siostry z pomocą wolontariuszy codziennie wydają posiłki dla kilkuset osób ubogich i w kryzysie bezdomności. Obok kanapek to także rozmowy i wsparcie w procesie wyjścia z nałogów czy znalezienia domu. W kolejce po chleb nie ma jednak czasu na świętowanie ani na wspólny posiłek przy stole.
Imieniny patronów Poznania to doskonały pretekst do tego, żeby się bliżej poznać – mówi organizatorka, siostra Józefa Krupa.
- To jest drugi festyn. Pomyślałam, że nasi bracia i siostry może gdzieś pójdą, może nie, bo będą się czuć gorsi, może nie tak ubrani. I się rozpoczęło w ubiegłym roku.
- Cudownie jest, brak mi słów. Szczególnie mi się podoba ten wodzirej.
- Kiedy się tak pan ostatnio bawił?
- Nie pamiętam.
- Siostry pomagają?
- Bardzo. Nie mogę mówić, bo mnie ściska w dołku
- mówili uczestnicy festynu.
Na Festynie Dobra bawiło się blisko pół tysiąca osób. Były występy podopiecznych sióstr, tańce, piana party czy tort z 500 jaj. Z okazji imienin patronów Miasta Poznania odmówiono również modlitwę w intencji władz miasta i mieszkańców.