Związki i stowarzyszenia rodzin popierają kandydaturę dr. Bartłomieja Wróblewskiego na RPO

Roman Wawrzyniak: Związki i stowarzyszenia rodzin z Poznania – chociaż wczoraj mogliśmy zobaczyć w Sejmie, że nie tylko - popierają kandydaturę doktora Bartłomieja Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich. Czy ten głos usłyszy i zauważy opozycja? Między innymi o tym porozmawiam z moim gościem, którym jest przedstawicielka kilku stowarzyszeń i środowisk rodzinnych z Poznania, które wczoraj udzieliły poparcia Rzecznikowi Praw Obywatelskich w Sejmie. Przy telefonie witam serdecznie panią Elżbietę Lachman, dzień dobry Pani.

Elżbieta Lachman: Dzień dobry, witam serdecznie.

Wczoraj specjalnie udała się Pani do Warszawy, by na sejmowych korytarzach udzielić poparcia wybranemu przez Sejm na Rzecznika Praw Obywatelskich doktorowi Bartłomiejowi Wróblewskiemu, naszemu kandydatowi z Poznania. Kogo Pani tam reprezentowała?

Tak, rzeczywiście, pojechałam reprezentować stowarzyszenia i grupy rodziców z Poznania i Wielkopolski. Przede wszystkim wymienię tu może trzy z Poznania. Pierwsze z nich to Stowarzyszenie Odpowiedzialny Poznań, do którego oczywiście należy grono rodziców z Poznania i Wielkopolski, ale także już na Facebooku widać, że zyskuje rosnące grono sympatyków. Następnie Społeczna Rada Edukacji i Wychowania Rodzinny Poznań. Od ok. 1,5 roku ta grupa rodziców działa, więc także ta grupa udziela poparcia panu Wróblewskiemu, a także grono sympatyków reprezentowałam, którzy są skupieni wokół Polskiego Forum Rodziców. Były także jeszcze inne stowarzyszenia, ale tutaj nie chcę zabierać czasu.

To były stowarzyszenia nie tylko z Wielkopolski i Poznania, ale też z Warszawy i innych miejsc, które okazały takie wsparcie. Pomijam kwestię czy w ogóle opozycja i inne media sprzyjające opozycji zauważą ten fakt tego silnego poparcia.

Tak, była tam mama wielodzietna, która w Warszawie też funkcjonuje w grupach rodzin wielodzietnych. Mówiła między innymi o wielkiej potrzebie wsparcia dla rodzin, szczególnie w których są dzieci niepełnosprawne, ona sama również ma w domu dziecko niepełnosprawne i wymaga wielkiej rehabilitacji. Głos tych rodzin jest bardzo słabo słyszalny, co było widać jakiś czas temu na sejmowych korytarzach. Tutaj reprezentacja w postaci Rzecznika Praw Obywatelskich interesów także takich rodzin jest bardzo ważna. Zresztą też grono osób zainteresowanych edukacją domową wyrażało swoje poparcie.

Wiemy też, że pan dr Wróblewski pilotował ten projekt, który chyba właśnie przeszedł przez Sejm, jeśli chodzi o rozwiązania dla edukacji domowej, więc te środowiska rodziców, którzy korzystają z tej możliwości myślę, że też okazują to wsparcie. Ale proszę powiedzieć dlaczego środowiska, które Pani reprezentowała, postanowiły poprzeć doktora Wróblewskiego?

Co jest bardzo ważne, to sieć pomocy prawnej zorganizowana przez pana posła. Nie jest wielką tajemnicą, że często rodziny 3+ czy w ogóle rodziny w kryzysie potrzebują pomocy prawnej. Są to przeróżne rzeczy. Nie tylko dnia codziennego, mieszkaniowe, ale także czasem jakieś rodzinne, spadkowe historie. Nie zawsze prawnik jest na wyciągnięcie ręki i w zasięgu portfela. To też oczywiście z naszej strony zostało zauważone i doceniamy to. Po prostu drzwi otwarte były do pana doktora Wróblewskiego jeśli chodzi o pomoc prawną. Od wielu lat widzimy jego zaangażowanie w sprawy rodziców, rodzin, więc w zasadzie naturalne było to, że chcielibyśmy, aby ta misja była kontynuowana nie tylko w Wielkopolsce, ale w całej Polsce, bo widać że pomysłów pan doktor Wróblewski ma mnóstwo.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej doktor Wróblewski mówił tak: "Będę ambasadorem praw polskiej rodziny, rodziców, matek, ojców, kobiet i dzieci. Potrzebne jest egzekwowanie wolności i praw, rozwoju kolejnych programów wspierających rodzinę i rodziców". Jak tę zapowiedź i deklaracje Państwo przyjmujecie?

Ja przede wszystkim zainteresowałam się tematem spraw zawodowych. Wspominał właśnie też pan Wróblewski w kwestiach zawodowych, że chce działać. Muszę powiedzieć, że też mam z tym związane spore nadzieje i wielu rodziców. Dlatego, że faktycznie wymaga zaangażowania i pracy taki temat jak dopasowanie warunków pracy do możliwości kobiet, szczególnie które już wychowują dzieci. My tutaj jako kobiety w Polsce właściwie chyba pracujemy najdłużej ze wszystkich pań w Europie. Pracodawcy jeszcze nie wiedzą, że można zatrudniać na krócej kobiety, na warunkach, które są dostępne i wspierane - czy to przez jednostki państwowe czy inne – ale wymaga to olbrzymiej promocji i dostosowanie narzędzi prawnych. Po prostu konieczne są zmiany no i wtedy też konsekwencją tego jest np. dostosowanie warunków macierzyństwa jeśli chodzi o sprawy zawodowe. Na przykład dzieci mogłyby przebywać krócej w żłobkach. Polskie dzieci przebywają najdłużej w Europie w żłobkach. To jest rzecz często pomijana w różnych debatach. Cieszymy się, że mamy rosnącą sieć żłobków, natomiast brakuje mi tej informacji…

Pewnej elastyczności pracodawcy…

Tak. Zostawiamy dzieci najdłużej w żłobkach. Dzieci w Niemczech, we Francji, na Węgrzech najczęściej są krócej pod opieką opiekunek w żłobkach. Ta długa opieka ma swoje konsekwencje dla psychiki dziecka. Ja na ten temat też pisałam kilka materiałów. Źródeł medycznych także jest wystarczająco sporo, żeby ten temat dotykać. Wydaje mi się, że w Polsce jest sporo wyzwań.

Czyli ta lista zadań dla Rzecznika Praw Obywatelskich jest długa z Państwa strony?

Tak, zdecydowanie.

Słyszeliśmy niedawno jakiś czas temu o pomysłach ustawowych we Włoszech, żeby zastępować nazwy „mama” „tata” Rodzicem A i Rodzicem B czy Rodzic nr 1, Rodzic nr 2 i tak dalej. Chciałem zapytać dlaczego rodzina, która powinna być fundamentem każdego społeczeństwa i każdego państwa wymaga teraz szczególnej ochrony, a nawet takiej deklaracji, jaką słyszeliśmy z ust doktora Wróblewskiego?

Tutaj na ten temat można bardzo długo rozmawiać. Właściwie zachęcam do czytania Polskiego Forum Rodziców, a szczególnie materiałów doktora Michała Michalskiego. Właśnie w jego materiałach istnieje sporo dowodów na to, że rodzina jest fundamentem społeczeństwa. I tu nie chodzi tylko o to, żeby rodziły się dzieci i kolejne pokolenia coraz liczniej opiekowały się starszymi osobami, ale to jest również siła i bezpieczeństwo ekonomiczne państwa. Ten poziom innowacyjności, poparcie rodziny w odniesieniu do naszych zapisów prawnych. Cóż tu powiedzieć: popieramy te wszystkie przepisy wymienione wczoraj przez doktora Wróblewskiego, często są też łamane w różnych kontekstach. W Poznaniu obserwujemy różne zdarzenia, chociażby tutaj można przytoczyć list rodziców ze Społecznej Rady Edukacji i Wychowania Rodzinny Poznań, który został skierowany do Rzecznika Praw Dziecka. Rodzice z Poznania poszukują wsparcia w instytucjach warszawskich, więc gdyby kolejny reprezentant Wielkopolski pojawił się w Warszawie, moglibyśmy się tylko cieszyć. Chciałam podkreślić, że Wielkopolska ma olbrzymi potencjał kadrowy, żeby stawać się taką stolicą wiedzy o rodzinie, stolicą ambasadorów rodziny. Byłoby naprawdę świetnie, gdyby pan Wróblewski został ostatecznie Rzecznikiem Praw Obywatelskich.

Ja wiem, że państwo niechętnie wypowiadają się politycznie jako stowarzyszenie, ale myśli Pani, że to poparcie, którego tylu rodziców udzieliło doktorowi Wróblewskiemu przyniesie oczekiwany efekt i zostanie uznane lub chociaż zauważone przez krytyczną wobec tej kandydatury opozycję?

Muszę powiedzieć, że to są trudne kwestie, których nie chciałabym tutaj omawiać. Zawsze jakaś refleksja tutaj prawdopodobnie po stronie opozycyjnej się pojawia, że historia polityczna może brać górę nad pewnymi działaniami i rozstrzygnięciami. Zapowiada pan doktor Wróblewski, że jeśli obejmie stanowisko RPO, to chce reprezentować wszystkich obywateli. Zobaczymy, co się zadzieje w Senacie.

No tak, to prawda. A to, że jest osobą kompetentną, to nawet opozycja nie jest mu w stanie tego wytknąć. Jest konstytucjonalistą, znakomitym prawnikiem i człowiekiem dosyć zdecydowanym i upartym, bo chyba zdobył wszystkie te najwyższe szczyty świata, prawda?

Tak tak, też o tym wczoraj wspominał.

Bardzo Pani dziękuję za znaleziony czas i za rozmowę.

Dziękuję uprzejmie.