Likwidację przejścia potwierdził zastępca Miejskiego Inżyniera Ruchu. "Zawsze takie smugi pozostają" – tłumaczy Michał Geszka.
Technologia usuwania przejścia dla pieszych polega na usuwaniu farby z powierzchni jezdni. A to wiąże się z tym, że ten asfalt jest wypłukiwanym i zawsze charakterystyczne smugi po takim grubowarstwowym oznakowaniu pozostają. To są rzeczy do poprawy technicznej, ale wtedy wymienia się całą nawierzchnię
- wyjaśnia Michał Geszka.
W tym przypadku takich prac nie zaplanowano. Mieszkańcy chcą przywrócenia przejścia dla pieszych między dwoma przystankami autobusowymi. Ponieważ w odległości stu metrów nie ma żadnych pasów, przekroczenie jezdni pomimo likwidacji przejścia jest legalne. Ale nie jest już tak bezpieczne.
Pasy zlikwidowano z powodu inwestycji zaplanowanej przez Zarząd Transportu Miejskiego. Powstanie tam platforma przystankowa, elementy ułatwiające dostęp niepełnosprawnym oraz dojście do przystanku. Prace na miejscu jeszcze się nie zaczęły. Mają potrwać do końca września. Wówczas nowe przejście powstanie w odległości 30 metrów od lokalizacji poprzedniej zebry.