Konfederacja wstrzymała się podczas głosowania w sprawie nowelizacji ustawy medialnej, co rozzłościło protestujących sympatyków opozycji.
"Mogę się nie zgadzać z rządem i posłem Sośnierzem, ale będę po jego stronie, jeżeli ktoś go fizycznie zaatakuje" – mówi Radiu Poznań wielkopolska europosłanka Sylwia Spurek.
Drastycznie krytycznie oceniam działania rządzących dotyczące demokracji, ale możemy bardzo mocno, bardzo silnie politycznie się spierać, natomiast nie akceptuję przemocy z żadnej strony. Bardzo krytycznie oceniam zachowania niektórych osób pod Sejmem, tych osób, które zaatakowały pana posła Sośnierza. Mogę z panem posłem się nie zgadzać, natomiast będę po jego stronie, jeżeli ktoś go fizycznie zaatakuje będę sprzeciwiała się takiej przemocy
- mówi Sylwia Spurek.
Sylwia Spurek podkreśla, że eskalowanie przemocy pogłębia obecny spór, za który krytykuje zarówno rządzących, jak i Donalda Tuska.
Jeżeli krytykujemy rządzących za przemoc, za ataki, to pokażmy, że my działamy inaczej i też nie zgadzam się z panem premierem Donaldem Tuskiem, że zmiana wymaga wojny. Ja nie chcę wojny polsko-polskiej
- dodaje europosłanka.
Wielkopolska europosłanka przekonuje, że woli usiąść do stołu z osobami, z którymi bardzo się różni, ponieważ przemoc nie rozwiązuje żadnych problemów, a jedynie pogłębia istniejące już podziały w społeczeństwie.