NA ANTENIE: WE DIDN'T START THE FIRE/BILLY JOEL
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Zrobić swoje i czekać na hit

Publikacja: 19.04.2022 g.13:40  Aktualizacja: 19.04.2022 g.11:06 Dawid Cytrowski
Poznań
Choć 31. kolejka PKO BP Ekstraklasy formalnie odbędzie się dopiero na przełomie kwietnia i maja, to jej najważniejsze rozstrzygnięcia poznamy już w najbliższą środę. Najpierw Kolejorz zagra z Górnikiem Łęczna, a chwilę później Pogoń Szczecin podejmie Raków Częstochowa. Kto przybliży się do tytułu?
lech poznań górnik zabrze amaral - Przemysław Szyszka  - Lech Poznań
Fot. Przemysław Szyszka (Lech Poznań)

Ze względu na to, że Lech Poznań i Raków Częstochowa zagrają 2 maja w finale Pucharu Polski, to ich ligowe mecze z 31. kolejki zostaną rozegrane awansem już w najbliższą, poświąteczną środę. Teoretycznie poznaników czeka łatwiejsze zadanie. Na ich drodze stanie Górnik Łęczna, który od dłuższego czasu jest w strefie spadkowej i aktualnie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Częstochowianie pojadą natomiast do Szczecina, by zagrać z Pogonią. Jaki wynik byłby tam dla Lecha najkorzystniejszy? Powiedzmy to wprost: każdy, oprócz wygranej zawodników spod Jasnej Góry. Strata punktów przez podopiecznych Marka Papszuna spowoduje, że lechici w tym sezonie będą zależni już tylko od siebie i kwestia mistrzostwa pozostanie już tylko w ich rękach.

Na wynik potyczki w Szczecinie poznaniacy nie mają jednak żadnego wpływu i mogą co najwyżej zaciskać kciuki przed telewizorem za korzystne rozstrzygnięcie. Wcześniej sami muszą jednak wykonać swoje zadanie, które choć na pierwszy rzut oka wydaje się być niezbyt skomplikowane, to przysporzyć może sporo kłopotów.

Po meczu w Płocku mówił o tym chociażby Lubomir Satka. - Jesienią z Górnikiem i Stalą Mielec zdobyliśmy tylko dwa punkty - przypomniał w rozmowie z Radiem Poznań. W obu tych spotkaniach Kolejorz miał sporą przewagę, której nie potrafił jednak udokumentować bramkami. Zresztą, skuteczność w tym sezonie Lecha już kilkukrotnie zawodziła. Nawet ostatnie starcie z Wisłą nie było pod tym względem idealne. Jednobramkowa wygrana cieszy, ale zmarnowanie kilku znakomitych okazji strzeleckich niepokoi.

Górnik Łęczna ma jeszcze całkiem realne szanse na utrzymanie, do bezpiecznej pozycji piłkarze z Lubelszczyzny tracą zaledwie cztery punkty. Mają więc o co grać, swój cel w dalszym ciągu mają w zasięgu wzroku. Muszą liczyć na skuteczność Bartosza Śpiączki, doświadczenie Janusza Gola czy parady Macieja Gostomskiego. Z drugiej strony, w Poznaniu wszyscy mają świadomość, że Lech nie jest na tyle rozpędzony, by "ot tak" pokonać outsidera. Koncentracja przede wszystkim!

Czy w środę wieczorem Kolejorz mocno przybliży się do tytułu? Na antenie Radia Poznań tradycyjnie zapraszamy na bezpośrednią relację. Mecz Lech Poznań - Górnik Łęczna w środę 20 kwietnia od godziny 18 skomentują Krzysztof Ratajczak i Grzegorz Hałasik. Do usłyszenia!

https://www.radiopoznan.fm/n/1LycN3
KOMENTARZE 0