Po zwycięstwie w pierwszym meczu w Poznaniu 1:0, Lech już w 19 sekundzie rewanżu objął prowadzenie, ale później było już tylko gorzej. Holenderski szkoleniowiec Lecha zwrócił po meczu uwagę na błędy.
Porażka 1:5 na tak wysokim poziomie jest zbyt wysoką przegraną, która nie powinna nam się zdarzyć. Na takim europejskim poziomie nie wybacza się jednak błędów, a my ich popełniliśmy na boisku za dużo. Chciałbym też wspomnieć o sędziowaniu, bo jestem już po analizie straconych goli razem z moim sztabem i wiemy, że trzeci gol dla Karabachu z pewnością został zdobyty z pozycji spalonej, więc nie był to też najlepszy dzień, jeżeli chodzi o sędziów. Natomiast gratulacje dla Karabachu, który awansował do kolejnej rundy, bo był zespołem lepszym
- mówi trener.
Warto zaznaczyć, że w pierwszych rundach kwalifikacji europejskich rozgrywek sędziowie nie mają do pomocy systemu VAR. Natomiast Lech pozna dzisiaj rywala w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji. Będzie to Slovan Bratysława lub Dinamo Batumi.