Wielkopolska: spadło sporo śniegu, ale rekord nie został pobity

Dziś synoptycy także prognozują opady - śniegu, śniegu z deszczem i deszczu przy temperaturze około zera stopni. "Pokrywa śniegu już się zmniejszyła" - mówi Leszek Szaradowski z biura prognoz IMGW w Poznaniu..

Pokrywa aktualnie to jest od czterech centymetrów na północy do 6 na pozostałym obszarze, oczywiście nie wszędzie równo, dlatego, że wczoraj były porywy wiatru, z związku z tym śnieg był przenoszony, nie wszędzie równo spadło. Grunt nie był zmrożony, w związku z tym ten śnieg się topił. Mało tego - po drodze jeszcze padał deszcz, to powodowało, że pokrywa zmniejszała się

 - mówi Leszek Szaradowski.

Główne drogi w regionie są czarne i mokre. Gorzej może być na drogach lokalnych czy osiedlowych uliczkach, gdzie leży ciężki, mokry śnieg i może być ślisko. Trudność może też sprawiać wyjazd z bocznej drogi na główną. Mieszkańcy mogą mieć też problemy z wyjazdem  z miejsc parkingowych, gdzie sporo śniegu leży między autami.

"W nocy, głównie w południowej Wielkopolsce, mogą pojawić się mgły, które będą ograniczać widoczność" - mówi Leszek Szaradowski z biura prognoz IMGW w Poznaniu.

Trzeba zwrócić uwagę i na warunki pogodowe i na śliskość dróg, nie tylko drogi, bo chodniki również moga być śliskie. Jeżeli chodzi o następne dni, to poniedziałek, wtorek, środa bez opadów, ale w nocy temperatura ujemna - minus 3, minus 4 stopnie, w dzień na granicy zera, jednego. Kolejną porcję, ale już słabego śniegu, oczekujemy w czwartek i piątek, ale myślę, że nie będzie to już niebezpieczne

 - mówi synoptyk.

W nocy mokre drogi, zwłaszcza lokalne, mogą zamarzać i będzie ślisko. W piątek wielkopolscy uczniowie rozpoczynają ferie, więc jest szansa, że jeszcze trochę tego śniegu zostanie.