NA ANTENIE: PA! ROLE/MAGDA UMER, JANUSZ GAJOS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Zakonnik: we Lwowie czuć wojnę, ale jeszcze do tego miasta nie dotarła

Publikacja: 26.02.2022 g.17:34  Aktualizacja: 27.02.2022 g.09:33 Jacek Marciniak
Świat
We Lwowie czuć wojnę, ale jeszcze do tego miasta nie dotarła. Tak mówi Radiu Poznań mieszkający od roku w tym ukraińskim mieście brat Efrem Michalski, benedyktyn z podkościańskiego opactwa.
lwów  - Karina Sało - PAP
Fot. Karina Sało (PAP)

Tak o sytuacji we Lwowie opowiadał nam zakonnik.

Dzisiaj już mieliśmy po raz trzeci alarm przeciwlotniczy. Nasz klasztor jest włączony w system ostrzegania, w ramach alarmu zakonnicy dzwonią dzwonem. Właśnie 15 min temu zakończyliśmy dzwonienie, wszyscy lwowianie mieli udać się do schronów. Póki co Lwów w żaden sposób nie ucierpiał. Jeszcze dzisiaj rano nad Lwowem widzieliśmy ukraińskie myśliwce. Tak więc lotnictwo jeszcze panuje na niebie zachodniej Ukrainy. Bardzo trudno wydostać się ze Lwowa, jeżeli ktoś nie ma własnego samochodu. Do Lwowa docierają już pierwsze pomoce humanitarne i żywnościowe z Polski. Także dotarły do naszego klasztoru. Dociera też coraz więcej uchodźców. Są także zakwaterowani u nas w klasztorze. Sytuacja we Lwowie jest już bardziej napięta

- mówi brat Efrem Michalski.

Brat Efrem powiedział na nam także, że służba bezpieczeństwa Ukrainy zdementowała informację o porannej próbie desantu wojsk rosyjskich w obwodzie lwowskim. Benedyktyn ze Lwowa podkreśla, że mieszkańców Lwowa buduje obrona Kijowa.

https://www.radiopoznan.fm/n/nTwC8A
KOMENTARZE 0