Inwestycja kosztowała już 18 mln, na kolejne jej etapy pozyskano dodatkowe 28 mln, nie udało się jednak zdobyć pozwolenia na budowę. Odmowną decyzję wydało tureckie starostwo.
O braku tego pozwolenia informowaliśmy we wtorek - władze Turku nie kryły zaskoczenia, przekonując, że z ich strony nie ma w dokumentacji przedstawionej do zaakceptowania w powiecie żadnych uchybień.
Starosta Dariusz Kałużny tłumaczy, że powodem odmowy jest zapis w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
To radni Turku uchwalając go, wpisali ograniczenie mocy instalacji wytwarzających energię możliwych do zainstalowania na tym terenie, a tym samym zablokowali tę budowę
- mówi starosta.
W planie zagospodarowania przestrzennego zapisano urządzenia o mocy do 100 kW. Moc ciepłowni geotermalnej wynieść ma 4,3 MW. Ja niezwłocznie wydam decyzję pozytywną, jeżeli wniosek będzie zgodny z przepisami prawa
- mówi Dariusz Kałużny.
Samorząd Turku w pisemnym komunikacie wyjaśnia, że zapisane w planach zagospodarowania przestrzennego ograniczenia mocy instalacji wytwarzających energię z odnawialnych źródeł odnosi się do urządzeń produkujących prąd elektryczny, a nie energię cieplną. W związku z tym - w opinii Romualda Antosika - odmowa pozwolenia na budowę geotermii jest bezpodstawna.