W sumie zakażonych zostało 400 osób. Sytuacja stała się trudna, gdy stwierdzono pierwszy przypadek, bowiem zakład zatrudnia prawie tysiąc osób. Wszyscy zostali przebadani, ale nadal nie wiadomo czy od początku przestrzegano tam wszystkich reżimów sanitarnych. Szefostwo firmy zapewnia, że tak. Dziś jednak to będzie trudne do zdiagnozowania - mówi wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk.
Na szczęście udało nam się znaleźć wszystkie kontakty. Wszystkie osoby z kwarantanny zostały przebadane i tym samym dziś możemy powiedzieć, że sytuacja jest opanowana. Jeśli chodzi o zasady, to kiedy pojawiła się Inspekcja Sanitarna, to wówczas te zasady sanitarne były tam przestrzegane. Co było wcześniej? Trudno powiedzieć. Pracownicy też różnie mówią.
Z powodu trudnej sytuacji w Kępnie, Wojewoda dwukrotnie zlecił organizację punktu pobrań na obecność koronawirusa drive thru. Zdecydowana większość przebadanych osób czuje się dobrze i przebywa na domowej kwarantannie.