Na finał uczestnicy zebrali się na malowniczej plaży w Ośrodku Sportu i Rekreacji, gdzie wylosowano nagrody. Najbardziej poszczęściło się rodzinnemu teamowi Pinezka z Szamotuł, który wylosował rower i hulajnogę.
Były też inne nagrody: smartwatch sportowy, plecaki, koszulki, polary.
Jacek Cybulski z Teamu Pinezka bardzo wysoko ocenia rogoziński zlot.
Był bardzo udany, to nie był pierwszy, na którym byliśmy, uważam, że to jeden z lepszych w ogóle. Był świetnie zorganizowany, przygotowano bardzo dużo tras, różnorodnych, bo i był quest kajakowy, samochodowy. Natomiast te po Rogoźnie były bardzo ciekawe, bardzo fajnie napisane, bezbłędne, więc spędziliśmy dwa super dni
- mówi Jacek Cybulski
Współorganizator III Wielkopolskiego Zlotu Questowego, nauczyciel historii Marek Kasprzak, również uważa, że impreza była udana. W ciągu trzech dni w zabawie uczestniczyło około 600 osób.
Przede wszystkim bardzo duża frekwencja. Jak tak liczyliśmy województwa i reprezentantów z poszczególnych województw, to naliczyliśmy gdzieś połowę województw. Troszkę, jako organizatorzy, jeździliśmy po mieście, widzieliśmy wszędzie te osoby z komórkami i ulotkami, wiele osób nas zaczepiało, pytając, o co chodzi, co tu się dzieje. Było naprawdę bardzo, bardzo fajnie
- zaznacza Marek Kasprzak.
Quest to rodzaj gry terenowej lub przygody edukacyjnej, w której uczestnicy rozwiązują zagadki, podążają za wskazówkami i odkrywają fakty związane z danym miejscem, postacią lub wydarzeniem.
Często łączy spacer z elementami gry. Uczestnicy dostają np. mapę, zagadki albo wierszowane wskazówki, które prowadzą ich przez różne punkty trasy. Po drodze poznają ciekawostki, legendy, wydarzenia historyczne i lokalną kulturę.
Na końcu trasy czeka "skarb", pamiątkowa pieczątka albo, tak jak dziś, nagrody. Bardzo popularne są questy np. w miastach, skansenach, zamkach czy miejscach pamięci.