NA ANTENIE: PIERWSZA PLANETA OD SŁOŃCA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Pociąg potrącił stado krów. Ruch był wstrzymany przez kilka godzin!

Publikacja: 16.08.2021 g.09:19  Aktualizacja: 16.08.2021 g.21:06
Szamotuły
Kolejowe utrudnienia na północy Wielkopolski. Na odcinku Wronki-Miały pociąg pasażerski potrącił stado krów. Żadne ze zwierząt nie przeżyło.
krowy krowa tory wronki miały - mojewronki.pl
Fot. mojewronki.pl

Ruch składów na odcinku Poznań-Szczecin jest w tej chwili wstrzymany. Nie wiadomo, ile jeszcze potrwają utrudnienia.

Jak podaje portal mojewronki.pl, opóźnienia w ruchu pociągów sięgają nawet dwóch godzin, a niektóre połączenia mają nawet zostać odwołane.

Czekamy na komentarz w sprawie PKP Polskich Linii Kolejowych. Do sprawy będziemy wracać.

AKTUALIZACJA - 11:09

Na miejscy wypadku jest Przemysław Stochaj.

Pociąg relacji Szczecin-Kraków stoi tak naprawdę w szczerym polu – niedaleko Wronek. Wokół pracują służby. Strażacy, z którymi udało mi się porozmawiać wyjaśnili mi, że aktualnie specjaliści z PKP próbują wyciągnąć zwierzęta znajdujące się jeszcze pod pociągiem. Panowie są ubrani w białe kombinezony, wszystkiemu bacznie przygląda też weterynarz. Pociąg powoli przesuwa się do tyłu. Na torach widać niestety krew i z takich wstępnych informacji wiemy już, że 6 zwierząt zginęło w tym wypadku. Na razie nie ustalono właściciela, ale tym zajmuje się policja. Pociągiem podróżowało 150 osób. Nikomu nic poważnego się nie stało i wszyscy zostali przetransportowani na następna stację. Utrudnienia mogą potrwać jeszcze kilka godzin

 - relacjonuje nasz reporter.

AKTUALIZACJA - 13:17

Jak relacjonuje Sandra Chuda z szamotulskiej policji, mężczyzna prowadził przez tory ponad 100 zwierząt i swoim zachowaniem mógł spowodować katastrofę lądową.

Zwierzęta były pędzone przez 66-letniego mieszkańca gminy Wronki, w stadzie znajdowało się ponad 130 krów. W związku z zaistnieniem podejrzenia spowodowania niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, z polecenia prokuratora funkcjonariusze wykonywali czynności procesowe. Czyli przeprowadzili oględziny i przesłuchali świadków. Mężczyzna tłumaczył się policjantom, że w trakcie przeprowadzania zwierząt przez przejazd kolejowy, rogatki nie były zamknięte. Dopiero w trakcie przeprowadzania zwierząt rogatki zaczęły się zamykać

 - mówi Sandra Chuda.

Jeśli gospodarz usłyszy prokuratorskie zarzuty, będzie mu groziło od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Pociągiem podróżowało 150 osób, przetransportowano ich komunikacją zastępczą na kolejną stację.

Ruch pociągów został wznowiony chwilę po godzinie 13.00.

https://www.radiopoznan.fm/n/OfBR0G
KOMENTARZE 0