Do tej pory nikt nie poniósł za to kary - mówił Łukasz Kawłowski z Rozbratu - Zielonej Fali.
Protest jest symboliczny i chcemy przez ten protest przypomnieć, że jako mieszkańcy Poznania pamiętamy o tym, co się stało i cały czas patrzymy na ręce - zarówno prokuratury, jak i sądu. Na bazie tego, co się dzieje na Odrze i samego faktu, że polskie społeczeństwo w tym momencie jest bardzo uczulone na wszelkie sytuacje związane ze skażeniami rzek, ze skażeniami jezior, korzystając z tego ogólnopolskiego oburzenia społecznego, chcemy przypomnieć o tej sytuacji na Warcie
- mówi Łukasz Kawłowski.
Proces w sprawie zatrucia Warty ruszył dopiero po siedmiu latach od katastrofy ekologicznej. Prokuratura oskarżyła współwłaściciela firmy Bros. Piotr M. w sądzie nie przyznał się do winy. Proces nadal trwa, na razie nie zapadł wyrok.
A śledztwo w sprawie zatrucia Warty trwało tak długo, bo po skierowaniu pierwszego aktu oskarżenia, sąd zwrócił sprawę prokuraturze do uzupełnienia. Taki wniosek złożył obrońca oskarżonego.
Poznańska prokuratura wykonała polecenie sądu, uzupełniła materiał dowodowy i przygotowała drugi akt oskarżenia. Ponownie oskarżyła Piotra M. o przestępstwa przeciwko środowisku.