W kilkuminutowym oświadczeniu Dembiński przypomniał, że nie podoba mu się funkcjonowanie zarządu - m.in. sprawa Marka Goli, wiceprzewodniczącego sejmiku z KO, który zaszczepił się na COVID-19 poza kolejnością.
W czasie swojej przemowy dodał, że jego wątpliwości budzi zatrudnienie jako zastępcy dyrektora w Departamencie Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego partnerki Marka Goli. Paulina Stochniałek z zarządu województwa, która odpowiada za sprawy zdrowotne, na te słowa odpowiedziala, że wicedyrektor pracuje w urzędzie od 15 lat, a w zespole po prostu jest potrzebna.
W ocenie Krzysztofa Dembińskiego ludzie mają niewielkie zaufanie do polityków, także na szczeblu samorządowym, co pogłębiają jeszcze bardziej - jak powiedział - dwuznaczne sytuacje w Urzędzie Marszałkowskim w Poznaniu.
Rozpoczynając pracę radnego liczyłem na wyższe standardy, nie wyobrażam sobie dalszego funkcjonowania (w sejmiku) złożę rezygnację z funkcji radnego
- zakończył Dembiński.
Z uśmiechem przyjmuję moralizatorskie wypowiedzi przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy. Prosiłbym, żebyście się przyjrzeli swoim ludziom i nie przypisywali nam zachowań widocznych u was
- odpowiedział radnemu marszałek Marek Woźniak. Na te słowa odpowiedział radny PiS Zbigniew Czerwiński, który skrytykował słowa marszałka, przyrównując je do słów powiedzenia "A u was Murzynów biją".