Po dwóch kadencjach sprawowania najwyższej funkcji w mieście przedstawiciel lewicy w minioną niedzielę musiał uznać wyższość aż dwóch kontrkandydatów. W Koninie w drugiej turze wyborów o fotel prezydenta zawalczą Zenon Chojnacki z Prawa i Sprawiedliwości oraz Piotr Korytkowski z Platformy Obywatelskiej.
Józef Nowicki w poniedziałek odpoczywał na urlopie po trudach kampanii, jednak w rozmowie z Przeglądem Konińskim powiedział że na temat swojej politycznej przyszłości się nie wypowiada, bowiem dla niego już się zakończyła. - Będę chciał odejść ze sceny politycznej – mówi prezydent Konina. Przegrana polityka, to z pewnością gorzka pigułka dla niego i dla jego środowiska.
Nie brak jednak głosów, że oznacza ona tylko wycofanie się z pierwszej linii, bowiem Sojusz Lewicy Demokratycznej wprowadził do konińskiego ratusza trzech radnych - dokładnie tylu ile potrzeba do koalicji zarówno PO jak i PiS. Niezależnie zatem, kto obejmie władzę - lewica będzie naturalnym koalicjantem a to oznacza, że polityczne wpływy ustępującego prezydenta - choć zapewne mniejsze - pozwolą mu współdecydować o tym, co dziać się będzie w mieście.