W tym tygodniu po raz ostatni wziął udział w posiedzeniu Sejmu. Dziś w Lesznie w rozmowie z naszym dziennikarzem mówił o ogromnej odpowiedzialności.
Czekają mnie nowe wyzwania w Lesznie. Ogromna odpowiedzialność, dlatego że poziom poparcia zarówno dla mnie jako kandydata na prezydenta, jak i dla naszych kandydatów do rady, a przypomnę, że komitet Koalicji Obywatelskiej zdobył ponad 50 proc. głosów biorących udział w wyborach do rady miasta, na pewno zobowiązuje. Nie wiem, czy bycie posłem można nazwać strefą komfortu, natomiast na pewno czekają na mnie nowe wyzwania
- mówi Rusiecki.
Miejsce Grzegorza Rusieckiego w Sejmie zajmie Alicja Łuczak z Żelazkowa w powiecie kaliskim. Wybrała Sejm zamiast Sejmiku wielkopolskiego, do którego mandat zdobyła w niedzielę.
Po decyzji Grzegorza Rusieckiego Leszno straciła jednego z dwóch posłów wybranych 15 października ubiegłego roku.