Byli szefowie Zarząd Dróg Miejskich i Zakładu Robót Drogowych w Poznaniu skazani. We wtorek Sąd Rejonowy ogłosił wyrok w tak zwanej "aferze parkingowej". Za miejskie pieniądze, bez wymaganej uchwały Rady Miasta, ZDM zlecił Zakładowi Robót Drogowych wyremontowanie dwóch policyjnych parkingów. Koszty prac zostały dopisane do innych miejskich inwestycji.
W śledztwie oskarżeni opisali, jak do tego doszło. W sądzie nie przyznali się do winy.
- Próbowali wycofać się z wyjaśnień składanych w śledztwie - mówiła sędzia Agnieszka Ciesielska. - W tych zeznaniach opisali, w jaki sposób doszło do podjęcia decyzji o wsparciu policji w remontach parkingów i w jaki sposób poniesione przez Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu koszty związane z remontem parkingów, zostały rozliczone. W śledztwie opisali, w jaki sposób doszło do podjęcia przez nich decyzji o spełnieniu prośby komendanta policji Krzysztofa Jarosza.
Urzędnicy zostali oskarżeni o sfałszowanie dokumentów. Według śledczych mieli działać na zlecenie swoich przełożonych - także oskarżonych w tej sprawie. Z ośmiorga urzędników sześciu sąd skazał na kary więzienia w zawieszeniu i grzywny, dwoje uniewinnił. Wyrok nie jest prawomocny. Tylko jeden oskarżony przyszedł na jego ogłoszenie.
Sprawą jako pierwsze zajęło się Centralne Biuro Antykorupcyjne, które zawiadomiło prokuraturę o nieprawidłowościach w rozliczaniu miejskich inwestycji. Szczecińscy śledczy badali także wątek policyjny tej sprawy, ale go umorzyli.