Urzędnicy oszacowali, że dziennie może nią podróżować nawet 7 tysięcy pasażerów. Według wicemarszałka Wojciecha Jankowiaka, dzięki tej linii kolejowej, mniej samochodów będzie jeździć zakorkowaną dziś trasą 434.
- Droga łącząca Śrem z Kórnikiem i dalej z drogą numer 11 jest jedną z najbardziej obciążonych w całym województwie. To natężenie rzędu kilkunastu tysięcy pojazdów w ciągu doby - mówi Wojciech Jankowiak. Jak dodaje burmistrz Śremu Adam Lewandowski - pomiędzy Śremem a Czempiniem nie ma teraz żadnego połączenia, poza jednym PKS-em. - Zależy nam i naszym sąsiadom, czyli np Krzywiniowi, żeby sprawnie dojechać do stolicy naszego regionu - mówi Lewandowski.
Jest szansa, że kolejowy most między Czempiniem a Śremem będzie częściowo sfinansowany z rządowego programu Kolej+.