Ukraińska armia wysadzając most chciała spowolnić kolumnę rosyjskich czołgów, która zmierzała w stronę Ukrainy z Krymu. Witalij Skakun, który zgłosił się na ochotnika do tej misji, zginął w wyniku eksplozji.
Skakun od kwietnia do listopada 2018 roku mieszkał w Lesznie i pracował w firmie Adama Żaka.
Skojarzyłem go bardziej z twarzy niż nazwiska. Dopiero później skojarzyłem sobie, że był u mnie i pracował. To był chłopak taki impulsywny, trochę. Zawsze, wszędzie pierwszy chciał być. Ale był bardzo miły. Można było się z nim zawsze dogadać. Był dobrym pracownikiem. Spawał. Umiał zrobić dużo rzeczy. Był kreatywny
- mówi Adam Żak.
Wczoraj prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski postanowił pośmiertnie przyznać Witalijowi Skakunowi, saperowi 35. Brygady Piechoty
Morskiej, tytuł Bohatera Ukrainy.