NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Zmiany zasad kwarantanny odciążą pracowników sanepidu [ROZMOWA]

Publikacja: 15.02.2022 g.21:10  Aktualizacja: 16.02.2022 g.09:53
Kraj
„Muszą zacząć odbierać wolne” – przyznaje dyrektor wielkopolskiego oddziału.
Dr Jadwiga Kuczma-Napierała - Wojtek Wardejn
Archiwum. / Fot. Wojtek Wardejn

Kwarantanna z kontaktu została zlikwidowana od 11 lutego. Od dziś krótsza jest też kwarantanna domowników osób zakażonych oraz izolacja chorych. „Nie będziemy musieli wpisywać tylu osób na kwarantannę” – ocenia dyrektor Wojewódzkiej Państwowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Poznaniu, dr Jadwiga Kuczma-Napierała.

Ale nadal przeprowadzamy wywiady z osobami zakażonymi, czyli praca jest nadal, mamy też wiele obszarów, w których musimy pracę podgonić, wykonać to, co mamy zaległe (…) mamy sprawozdania, także moi pracownicy muszą zacząć odbierać wolne, bo naprawdę niezwykle ciężko pracowali, za co im chcę serdecznie podziękować

 - mówi dr Jadwiga Kuczma-Napierała.

Doktor Kuczma-Napierała podkreśla, że pracownicy sanepidu także zmęczeni są sytuacją, ale jednocześnie pozostają chętni do pracy. „Bardzo się starają, żeby wszyscy przeszli bezpiecznie przez ten ciężki okres pandemii” – podkreśla dyrektor.

 

Poniżej pełny zapis rozmowy:

 

Roman Wawrzyniak: Jak od dziś wygląda izolacja pacjenta?

Jadwiga Kuczma-Napierała: Jeżeli należymy do ogółu społeczeństwa to trwa 7 dni liczona od dnia wykonania testu diagnostycznego. I tutaj nie ma możliwości jej skrócenia. Oczywiście jest małe, ale tylko w wypadkach uzasadnionych klinicznie, lekarz może skrócić izolację po dwóch negatywnych wynikach testów wykonanych metodą PCR, w odstępie minimum 24 godzin. Ale generalnie izolacja trwa 7 dni od otrzymania wyniku testu. Dla grup zawodowych uprawnionych, czyli dla tych, którzy pracują w opiece zdrowotnej, w służbach mundurowych, funkcjonariusze, żołnierze, dla nich trwa 7 dni od dnia wykonania testu diagnostycznego, ale jest możliwość wykonania wymazu najwcześniej w piątej dobie izolacji i jeżeli wynik jest dodatni, to nie zmienia czasu izolacji, czyli tak jak było pierwotnie 7, to będzie 7. Ale jeżeli wynik jest ujemny, to skraca izolację od razu po piątej dobie.

Czyli nie ma przy pozytywnym naliczania kolejnych dni? Tylko dwa dni do końca i tyle?

Tak. A jeżeli jest ujemny to oczywiście skraca izolacje. Ale wszystkie wyniki muszą być wpisane w system. Nie może być tak, że każdy wykonuje sam i już myśli, że jest zwolniony. Nie ma takiej możliwości.

Jeszcze zapytam o sytuacji, w której wynik jest pozytywny, ale pacjent i tak nie odczuwa żadnych objawów, na przykład omikronu.

Może nie odczuwać, ale nie pojawiać się wśród ludzi, nie powinien. Świadomie i nieświadomie. Nie powinien. To, że nie ma objawów, nie oznacza taryfy ulgowej. A przeważnie jest teraz tak, że większość nie ma objawów chorobowych.

Dlatego o to pytam.

Jest sens. Dlatego, że możemy zakażać innych.

Którzy mogą nie przechodzić zakażenia już tak łagodnie?

Dokładnie tak. W ogóle infekcja jest niepotrzebna dla organizmu. Lepiej jej unikać. Nawet tak zwana „niema”, kiedy nie mamy objawów, nie oznacza, że nic się w organizmie nie dzieje. Tego nie wiemy. To jeszcze nie było badane przez specjalistów i myślę, że w najbliższym czasie dowiemy się o tego rodzaju rzeczach.

Trzeba też zauważyć, że ludzie sami sobie robią testy, jak się źle czują, żeby uniknąć obowiązku kwarantanny i izolacji. Jak długo rozdają to zakażenie?

Około 7 do 10 dni zakażają.

Czyli jeśli nie chcieliby narazić…

To powinni siedzieć w domu.

Co z tymi, którzy zostali wysłani na kwarantannę i izolację przed dzisiejszą datą? Ile dni ich wtedy obowiązuje?

Izolacja dziesięciodniowa osób, które przed dniem dzisiejszym uzyskały wynik dodatni, zostanie zakończona po wpisaniu do systemu wyniku ujemnego testu wykonanego najwcześniej w 8 dobie izolacji. Tak samo dotyczy kwarantanny.

Co z osobami znajdującymi się w jednym gospodarstwie z osobą wysłaną na izolację?

Musimy jeszcze raz podkreślić. Nie mamy kwarantann z kontaktu. Są kwarantanny z mieszkania z osobą zakażoną czyli dodatnią. Też dzielimy na ogół społeczeństwa i grupy zawodowe uprawnione. Jeżeli ta osoba nie należy do uprawnionej grupy zawodowej, to czas kwarantanny jako współdomownika, to jest czas izolacji plusa.

Czyli 7 dni?

Tak. Ale dzielimy też na niezaszczepionych i zaszczepionych lub ozdrowieńców. Niezaszczepiony nie ma możliwości skrócenia. Jest 7 dni. A zaszczepiony ma możliwość skrócenia, jeżeli wynik jest ujemny, od razu schodzi on z kwarantanny. Jeżeli jest zaszczepiony pełnymi dawkami. Nie pierwszą czy dawką i to kilka miesięcy temu. Tego nie bierzemy pod uwagę.

To jaki okres się liczy?

9 miesięcy.

Wtedy państwo to uwzględniacie i wystarczą dwie dawki, nie trzy?

Jeżeli nie upłynęło 9 miesięcy to starczą dwie. Ale jeżeli upłynęło to musi już być kolejna. Miałam niedawno taką sytuację, że pani była po dwóch dawkach, ale druga była około 10 miesięcy temu i niestety pani musiała wpaść w kwarantannę. I ozdrowieniec. Jeżeli do 30 dni jest ozdrowieńcem, to oczywiście w ogóle nie wchodzi na kwarantannę. Ale jeżeli mija 30 dni, to też, w przypadku wyniku ujemnego schodzi z tej kwarantanny.

Czy na koniec izolacji trzeba poddać się ponownemu testowi na koronawirusa?

Nie trzeba. Jeszcze wymienię grupy zawodowe. Czas kwarantanny współdomownika w tych grupach zawodowych to dla niezaszczepionych jest też 5 dni. Ale musi się codziennie przed podjęciem czynności zawodowych badać testem antygenowym. Jeżeli wynik jest ujemny to on może codziennie przychodzić do pracy i badać to 5 dni. A jeżeli jest zaszczepionym lub ozdrowieńcem, to wtedy jest wpisany do systemu test, jeżeli jest ujemny, to schodzi z kwarantanny.

Bez ponownego testowania się?

Bez.

Dlaczego pacjent przyjmowany do szpitala od razu jest wpisywany na izolację i dopiero po negatywnym wyniku z niej wykreślany?

Tak. Jeżeli jest ujemny to wypisują go z izolacji, a jeżeli dodatni, to pozostaje w izolacji, i tak samo było z kwarantanną. Jak jest badanie przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.

To się dzieje z godziny na godzinę?

Tak jest.

Czym dzisiaj zajmują się inspektorzy sanepidu? W których obszarach jest najwięcej pracy?

Tak jak było do tej pory, tylko tyle, że nie będziemy mieli tylu osób wpisywanych na kwarantannę, ale nadal przeprowadzamy wywiady z osobami zakażonymi, czyli praca jest nadal, mamy też wiele obszarów, w których musimy pracę podgonić, wykonać to, co mamy zaległe.

To znaczy?

Wszystko to, co dotyczy urzędników, oprócz czynności kontrolnych, mamy sprawozdania, także moi pracownicy muszą zacząć odbierać wolne, bo naprawdę niezwykle ciężko pracowali, za co im chcę serdecznie podziękować i myślę, że nadal musi być bardzo duża wyrozumiałość, bo to są ludzie już bardzo zmęczeni, ale i tak chętni do pracy. Pracownicy naszej stacji, województwa wielkopolskiego, jak i całej Polski, są oddani służbie, bardzo się starają, żeby wszyscy przeszli bezpiecznie przez ten ciężki okres pandemii.

Czy spodziewa się pani znoszenia kolejnych obostrzeń? Od czego to zależy?

Zależy to od liczby zakażeń, liczby zgonów i tego, jak będziemy się zachowywali. Nadal wykonujemy kontrole, sprawdzamy, czy ludzie noszą maski. Nie tylko my. Także inne służby. Obostrzenia związane z maseczkami, z dystansem, dezynfekcją muszą być nadal utrzymywane, bo to, że będzie mniej zakażeń, to nie znaczy, że nie powinniśmy nosić maseczek. Czy one będą obowiązkowe czy nie, na ten moment nie wiem, ale na pewno zalecałabym nosić dalej jeszcze przez pewien okres czasu i to znaczny w moim rozumieniu. Ja jako specjalista epidemiolog podkreślam, że maseczki powinniśmy nosić i utrzymywać dystans i dezynfekować ręce.

A ja jako człowiek wolności powiem: byle do wiosny.

https://www.radiopoznan.fm/n/KhjA2c
KOMENTARZE 0