Do przerwy Kolejorz prowadził 3:1 po bramkach Daniego Ramireza, Roberta Gumnego i Kamila Jóźwiaka.
W bramce poznaniaków zadebiutował 21-letni Miłosz Mleczko, który zastąpił kontuzjowanego w środę Mickiego van der Harta.
Jestem zadowolony ze zwycięstwa drużyny i otrzymanej szansy. Czekałem i tak na prawdę całe życie pracowałem na to. Wreszcie nadszedł ten moment i zagrałem w Lechu i są to pozytywne wrażenia, bo wygrane mecze się pamięta. Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, w drugiej trochę inaczej już to wyglądało i straciliśmy szybko bramkę, ale najważniejsze są dla nas trzy punkty.
Dzięki niedzielnej wygranej Lechowi brakuje tylko jednego punktu do zapewnienia sobie gry w europejskich pucharach. Do zakończenia sezonu zostały dwa mecze, najbliższy już w najbliższą środę na wyjeździe z Cracovią.