Kortyzol to hormon, który wydzielają nadnercza. Jego wysoki poziom prowadzi do osteoporozy, zaburzeń kardiologicznych i metabolicznych, a nieleczony - nawet do śmierci pacjenta. Powodem nadmiernej produkcji hormonu są guzy.
- W tej chwili takie guzy często wykrywamy przypadkowo podczas badań obrazowych - mówi krajowy konsultant w dziedzinie endokrynologii prof. Marek Ruchała, który kieruje badaniami.
My chcemy, żeby - po pierwsze - wybrać tę grupę pacjentów, która będzie wymagała baczniejszej opieki z naszej strony, a z drugiej strony, żeby nie eskalować badań pacjentów, którzy tego nie wymagają. To będzie korzyść przede wszystkim dla pacjenta, ale też korzyść dla systemu.
- tłumaczy prof. Ruchała, który dodaje, że poznański projekt może być największym na świecie tego typu badaniem.
Tym badaniem zajmowała się przez krótki okres czasu badaczka ze Stanów Zjednoczonych. Ona opublikowała wyniki dotyczące 18 pacjentów. Nasze plany są zdecydowanie większe. W tej chwili wiem, że we Francji są plany rozpoczęcia tego typu badania, ale jeszcze nie jest ono rozpoczęte. Natomiast nasze badanie będzie stanowczo najbardziej rozszerzonym badaniem.
- mówi prof. Ruchała.
Efektem pracy poznańskich lekarzy może być opracowanie biomarkera, który oznaczany we krwi, już na wstępnym etapie pozwoli wyselekcjonować pacjentów wymagających szybkiej interwencji. W ramach projektu przebadanych zostanie 550 pacjentów z całej Polski. Poznański szpital przy realizacji badań chce współpracować z pięcioma innymi ośrodkami w kraju. Rekrutacja chorych rozpocznie się w pierwszym kwartale tego roku.
Projekt finansuje Agencja Badań Medycznych. Potrwa pięć lat, ale lekarze liczą, że pierwsze wnioski z badań opublikują już wcześniej.