NA ANTENIE: Portfel - magazyn ekonomiczny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ruch Szymona Hołowni planuje samodzielne listy w wyborach

Publikacja: 16.05.2022 g.22:32  Aktualizacja: 16.05.2022 g.22:43 Krzysztof Polasik
Poznań
„Pracujemy sami” – tłumaczy nowa pełnomocniczka Polski 2050 w Wielkopolsce. Ewa Schaedler była gościem Wielkopolskiego popołudnia w Radiu Poznań.
Ewa Schädler, szefowa wielkopolskich struktur polska 2050 - Hubert Jach - Radio Poznań
Fot. Hubert Jach (Radio Poznań)

Podczas rozmowy padło pytanie o nowy sondaż IPSOS, według którego szeroka koalicja opozycji mogłaby zdobyć aż 50 procent głosów w wyborach do parlamentu. „My chcemy przygotować się wyborów na każdym szczeblu” – odpowiedziała Ewa Schaedler.

Pracujemy sami. Uważamy, że na ewentualne rozmowy jeszcze przyjdzie pora i to wszystko zależy od rozwoju sytuacji politycznej, ale pracujemy po prostu sami. Na dzień dzisiejszy sami chcemy wystawić swoich kandydatów do parlamentu i do sejmiku, jak również w kluczowych miastach chcemy wystawić swoich kandydatów na fotel prezydencki.

Sam lider Polski 2050 – Szymon Hołownia – w przeszłości z niechęcią wypowiadał się o tworzeniu koalicji chociażby z Platformą Obywatelską. Do jego ugrupowania dołączają jednak osoby związane z PO. Wśród nich są Joanna Mucha czy euro posłanka Róża Thun.

Poniżej zapis całej rozmowy z Ewą Schaedler:

Roman Wawrzyniak: Na początku proszę o przybliżenie swojej sylwetki słuchaczom.

Ewa Shaedler: To w moim przypadku to jest i trudne i łatwe. Polska 2050 skupia wśród swoich członków, stowarzyszeniu i partii, przeróżnych ludzi i ja jestem tego przykładem. Urodziłam się w Poznaniu, studiowałam jeszcze za czasów szczęśliwie minionych, czyli komunistycznych, na KUL-u, później wyjechałam na studia za granicę, ale wróciłam do Polski i Wielkopolski szczególnie, ponieważ jest mi bardzo bliska. Pracowałam w różnych branżach. Jestem przedsiębiorcą od lat 90. Do tej pory nie uczestniczyłam w polityce aktywnie.

Ale teraz postanowiła pani to zmienić. I nawet doceniono panią nadając stanowisko pełnomocnika.

Trochę tak.

W jaki sposób chcecie państwo przekonać do siebie wyborców? Jak przekonać ich, że jesteście prawdziwą alternatywą Platformy Obywatelskiej, skoro dotychczas wasi przedstawiciele głosują w Sejmie ręka w rękę z politykami PO czy PSL.

Od kiedy Szymon Hołownia zdecydował się wyjść ze strefy komfortu osoby, która krytykuje tylko polityków, mówił, że chce być propozycją, a nie opozycją. I te słowa krótkie, ale mądre, są dla nas wytyczną. Chcielibyśmy zaproponować program merytoryczny, który przygotowujemy i który jest ogólnie dostępny, a ma być bazą do tego, żeby poszukać ludzi podobnie myślących, którzy chcą, żeby Polska była zielona, bezpieczna, samorządna…

Ale chodzi o tę różnicę. Czy wyborcy dostrzegą tę różnicę między wami a innymi partiami opozycyjnymi? Wasi przedstawiciele głosują tak samo.

Jesteśmy ugrupowaniem zdecydowanie centrowym i chcemy naszą politykę w kierunku centrowym podkreślać. Nasz program jest na dzień dzisiejszy najbardziej rozbudowany jeśli chodzi o podejście do przyszłych wyborów i dajmy jemu szansę.

Jak chcecie państwo przekonać wyborców do tego, że jesteście alternatywą na opozycji, skoro waszym obrazem medialnym są twarze dosyć znane i zgrane, z takim wizerunkiem dyskusyjnym, jak chociażby działaczka PO Joanna Mucha czy znana zwłaszcza w telewizji europoseł Róża Thun von Hohenstein. Wyborcy mogą się nie nabrać na to, że jest świeża krew, czyli takie osoby jak pani.

Tu chodzi o danie szansy przyszłym wyborcom i nie tylko mamy w naszym kole parlamentarnym osoby, które przyszły z PO, ale także są tam osoby, które przyszły z PiS-u. Są osoby, które przyszły z Nowoczesnej, więc naprawdę jesteśmy partią zapraszającą.

To rozumiem. Chodzi o tę nowość. Jeśli ktoś kojarzy Szymona Hołownię, to kojarzy choćby z tymi osobami, które wymieniłem, zgranymi, które na scenie politycznej są od wielu lat, tylko teraz trochę przemalowały swoje barwy.

Proszę pana. Mamy nadzieję wprowadzić osoby zupełnie nowe. Również z Poznania. Mam nadzieję, że poznaniacy zaufają nam i wtedy zobaczycie państwo, że są to zarówno osoby doświadczone w polityce, jak i takie jak ja, które polityką się nie zajmowały i może to być ich minus, ale może to być ich plus.

Ja to czytam jako atut. Dlatego pytam, czy godzicie się na obecność tych zgranych już osób?

Po owocach poznajemy człowieka. I tak samo po owocach poznajemy osoby, które do nas przychodzą, bo my jesteśmy partią polityczną, która wyrosła z ruchu społecznego. Mamy dużo społeczników i mamy dużo osób, które już działały, albo chcą zacząć działać i proszę mi uwierzyć, że to jest ta nasza świeżość, to są nowe osoby. A co do przyszłości, bo pan podchodzi do pytania dotyczącego przyszłości przez pryzmat przeszłości. Każde wybory w kraju demokratycznym są nowym rozdaniem i nowym otwarciem. Dajmy sobie wspólną szansę. My chcemy być propozycją, dla ludzi, którzy nam uwierzą. A chcemy ich przekonać swoim programem, który jest merytoryczny, w ostatnią sobotę na przykład ukazał się kolejny punkt naszego programu, dotyczący edukacji. To jest ogromny i trudny kawałek w naszym systemie, który przez wiele lat krwawił, różnie krwawił, który wymaga systemowej zmiany i dlatego zachęcam do przeczytania tego fragmentu programu.

Mówi pani o poznawaniu po owocach. Dlatego ja właśnie postawiłem te pytania. Po owocach wyborcy poznali już działania takich osób jak Joanna Mucha czy Róża Thun von Hohenstein. Każdy może sobie to ocenić. Ale porozmawiajmy o nowym. Sondaż IPSOS dla „OKO.press” wskazuje, że gdyby na wspólnej liście znalazła się KO, PSL, Lewica, Polska 2050 oraz Porozumienie Jarosława Gowina, to sojusz taki mógłby liczyć na 50 punktów procentowych w wyborach, co dawałoby 263 mandaty, a PiS przypadłyby 164 miejsca w parlamencie. Jak pani podchodzi do tego osobiście?

Dobrze, że pan pyta o osobiste odczucia. Moje osobiste podejście do sondaży jest bardzo pokorne. Nie do końca chcę się skupiać na sondażach, raczej chcę się skupiać na pracy. Wiem, że polityka to nie arytmetyka. Nie zawsze dwa plus dwa daje wynik cztery.

Ale później te procenty się przeliczają na mandaty, a one powodują, że macie państwo większy wpływ na decyzje w państwie.

Zgadzam się, ale w momencie, kiedy wybory będą. My na razie poruszamy się w przyszłości. Na podstawie sondaży, a jedne wskazują jedną część rzeczywistości, inne wskazują inną jej część…

Zapytam inaczej. Szymon Hołownia wiele razy odżegnywał się od jakiejkolwiek koalicji choćby z Platformą Obywatelską. Czy to dobry pomysł, czy raczej takie sondaże przekonują do startowania razem. Przypomnijmy, że państwo zapowiadacie, że chcecie wystawiać kandydatów na wszelkich możliwych szczeblach także samorządów – wójtów, prezydentów i tak dalej.

Bardzo dziękuję, że pan redaktor zapoznał się z naszymi merytorycznymi celami. Nasza partia, w piątek zaprezentowano takie osoby w Wielkopolsce, chce przygotować się do wyborów na każdym szczeblu, zarówno parlamentarnych, jak i samorządowych.

Ale w sojuszach czy bez sojuszy?

Pracujemy sami. Uważamy, że na czas ewentualnych rozmów jeszcze przyjdzie pora i to wszystko zależy od rozwoju sytuacji politycznej, ale pracujemy po prostu sami. Na dzień dzisiejszy sami chcemy wystawić swoich kandydatów do parlamentu i do sejmiku, jak również w kluczowych miastach chcemy wystawić swoich kandydatów na fotel prezydencki. Czy nam się to uda? Mam taką nadzieję i zabieram się do pracy w tym celu.

Pani jako regionalny pełnomocnik namawiałaby swojego lidera, żeby nie wchodzić w żadne koalicje, nawet na poziomie regionalnym czy gminnym?

Nie wiem czy mój lider będzie mnie pytał, bo jest w polityce troszkę dłużej.

Czyli was nie pyta o zdanie?

Mamy różne rozmowy. Ale ja jestem osobą zdecydowanie pokorną. Ja przystąpiłam do ruchu Szymona Hołowni 13 grudnia 2019 roku jako zwykły wolontariusz. I tego zwykłego wolontariusza z jakiegoś powiatowego miasteczka w Wielkopolsce dostrzeżono poprzez pracę.

Dlatego pytam o pani zdanie. Być może jednak będzie ono brane pod uwagę.

W Wielkopolsce na pewno. Dlatego jestem tutaj pełnomocnikiem, ale na dzień dzisiejszy muszę zabrać porządnie do pracy i zbudować struktury w każdym okręgu, maksymalnie w każdym powiecie, a potem możemy dopiero się zastanawiać czy chcemy sojusze czy nie.

 

https://www.radiopoznan.fm/n/g0d3AD
KOMENTARZE 0