Budynek w zaledwie osiem dni został całkowicie odnowiony; wyremontowano łazienki, kuchnie, pokoje i pokój zabaw. Wszystko dzięki zaangażowaniu około 130 wolontariuszy.
Jakiś czas temu do domu wprowadziły się też wyczekiwane ukraińskie rodziny. To czterdzieści osób, większość to oczywiście dzieci, pochodzą z okolic Chersonia – mówi wicestarosta chodzieski Mariusz Witczuk.
To są cztery rodziny z Chersonia i okolic, ogólnie obwodu chersońskiego, czyli takiego terenu, gdzie spadały bomby i gdzie były duże zniszczenia. Możemy więc powiedzieć, że są to osoby ewakuowane z samego centrum konfliktu. Udało nam się wyremontować wnętrze budynku, oczywiście przy potężnym zaangażowaniu wolontariuszy, środków powiatu i też darczyńców, którzy okazali swoje wielkie serca i zakupili potrzebny sprzęt RTV, AGD i właściwie wszystko, co było potrzebne, by można tam było zamieszkać
Nadal jednak potrzeba dużych środków na remont dachu, który przecieka i w przyszłości może zniszczyć całą pracę wolontariuszy. Budynek jest traktowany jako zabytek, dlatego koszt wymiany dachu może wynieść nawet 400 tys. złotych. Zbiórkę na cel znajdziemy na portalu zrzutka.pl.