W akcji wzięła udział policja. Według relacji rzecznik poznańskiego ogrodu Małgorzaty Chodyły wszystkie zwierzęta są zaniedbane i nie mają właściwych cech dla swojego gatunku, co może świadczyć o tym, że przebywały w złych warunkach lub były źle karmione. Niedźwiedź ma usunięte wszystkie pazury i problemy z poruszaniem się.
Około 4-letnie zwierzę jest zaniedbane, było przetrzymywane w małej klatce, nie ma pazurów i było źle odżywiane. "Po długiej podróży Baloo na razie oswaja się z nowym otoczeniem" - mówi rzecznik poznańskiego ogrodu Małgorzata Chodyła.
Niedźwiedź trafi do Nowego ZOO w Poznaniu, a żółwie i krokodyl do Starego Zoo na Jeżycach. Zwierzęta zostaną przebadane i mają być leczone. W starym ZOO dotąd pokazywane były kajmany, które są spokrewnione z krokodylami, ale żyją w innym obszarze geograficznym.
W poznańskim Nowym ZOO działa już azyl dla starych i schorowanych niedźwiedzi. Już wcześniej trafiały do niego zwierzęta występujące w cyrkach. Wiosną tego roku przywieziono także małą niedźwiedzicę znalezioną w Bieszczadach. Cisną stała się ostatnio gwiazdą poznańskiego ogrodu zoologicznego.
Adam Michalkiewicz/ada/szym