Do wybuchów doszło tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Oba bankomaty znajdowały się przy marketach, oba też stoją przy często uczęszczanych drogach - krajowej nr 24 i wojewódzkiej nr 160.
Sprawę przejęła Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu. Jak przekazał nam rzecznik wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak, śledztwo cały czas trwa. Na razie policja nie informuje o postępach w sprawie.
Jak jednak udało nam się nieoficjalnie ustalić, sprawcy wysadzeń obu bankomatów to profesjonaliści. Dowiedzieliśmy się, że ładunki wybuchowe były dobrze przygotowane, a sprawcy "wiedzieli, jak zabrać się za kradzież pieniędzy".
Na razie nie wiadomo, jaka kwota zniknęła z bankomatów. Do tematu będziemy jeszcze wracać.