Na jednym z portali społecznościowych 32-letni Łukasz D., groził Piotrowi Głowskiemu pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała. Uzasadniając wyrok sędzia Andrzej Smyczyński powiedział, że sąd nie miał wątpliwości co do winy oskarżonego, a jego wpisów nie można traktować jako głosu w dyskusji publicznej.
- Sąd przestrzega społeczeństwo: nie ma zgody na tego typu zachowanie. Grożenie komukolwiek jest przestępstwem - mówił sędzia.
Wyrok nie jest prawomocny. Adwokat skazanego mężczyzny nie wyklucza apelacji. Mecenas Łukasz Mirocha powiedział, że jego zdaniem wyrok jest zbyt surowy, a na jego wymiar wpływ miały wydarzenia sprzed kilku miesięcy. Jego klient nie przyznał się do winy, choć początkowo - przy zatrzymaniu przez policję - mówił, że prezydent Piły źle zrozumiał jego słowa.
- Wspomniane przez sąd względy prewencji ogólnej oraz kontekst sytuacji, która wydarzyła się na nieszczęście dla osoby poszkodowanej zaważyły na mojej ocenie. Zostanie to skonsultowane z klientem. Naszym zdaniem wyrok jest surowy - powiedział mecenas Łukasz Mirocha.
Łukasz D. od kwietnia przebywa w areszcie. Ten czas ma być mu zaliczony na poczet zasądzonej kary. Wyrok nie jest prawomocny.