Manewrom na terenie firmy Berotu w Glinnie przyglądały się lokalne władze, mieszkańcy, a także wojewoda wielkopolski – Michał Zieliński.
Ochotnicy tego nie ćwiczą i też chcieliśmy, żeby zobaczyli, jak to w realnym życiu będzie wyglądało. Tutaj specjalnie zrobiliśmy to w ten sposób, że w pierwszej fazie jest dowódca zmiany - w momencie, gdy te siły i środki będą niewystarczające pojawia się komendant powiatowy, zawiązuje sztab, ten sztab będzie kierować działaniami
– mówił jeden z miejscowych strażaków.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości dba o bezpieczeństwo. Wielkopolska jest rozwiniętym gospodarczo obszarem, gdzie funkcjonuje wiele firm. Te miejsca muszą być bezpieczne, dlatego takie ćwiczenia w tym miejscu mają wyjątkowy sens. Ćwiczą koordynację służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Dziś ćwiczy tu ponad stu strażaków – funkcjonariuszy i druhów Ochotniczych Straży Pożarnych
– mówił wojewoda Michał Zieliński.
W pierwszej kolejności trwa ewakuacja pracowników i działania gaśnicze wewnątrz. Po pierwsze organizujemy te ćwiczenia, ale też w tych czerwonych kamizelkach są strażacy, którzy obserwują te działania, żeby też zobaczyć, gdzie można poprawić działania w przyszłości
– tłumaczył jeden z nowotomyskich strażaków.