NA ANTENIE: Rozmowy po zachodzie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

W Sarbi znowu wrze. Mieszkańcy chcą odpowiedzi, kiedy zniknie nielegalne wysypisko

Publikacja: 12.05.2022 g.18:05  Aktualizacja: 12.05.2022 g.18:23
Piła
Mieszkańcy domagają się odpowiedzi, kiedy z ich miejscowości zniknie nielegalne składowisko odpadów. Śmieci zaczęły się tam pojawiać w 2018 roku.
mieszkańcy składowisko odpadów w sarbii - Przemysław Stochaj - Radio Poznań
Fot. Przemysław Stochaj (Radio Poznań)

Przedsiębiorca, który uzyskał zgodę lokalnego starostwa na prowadzenie działalności, twierdził, że będą one tam sortowane, a potem przewożone dalej. Po jakimś czasie okazało się, że kłamał, a do miejscowości tylko zwożono odpady: prawie 9 tysięcy ton.

Mieszkańcy za sytuację winią przede wszystkim urzędników i domagają się natychmiastowych działań — mówi sołtys wsi Sarbia Longina Wika.

My mieszkańcy mamy przede wszystkim pretensje do starostwa. Bo to urzędnicy podpisali tę decyzję, czyli są za ten bałagan odpowiedzialni. Śmieci zostały tu przywiezione, przez tyle lat już leżą, a ja otrzymuje skargi od mieszkańców, bo tutaj obok jest ujęcie wody. Myślę, że to wszystko negatywnie wpłynie na nasze zdrowie, bo po pewnym czasie zanieczyszczenia pojawią się w ziemi. A starostwo po prostu umywa ręce

- mówi Longina Wika.

Starosta czarnkowsko-trzcianecki Feliks Łaszcz, twierdzi jednak, że oskarżenia mieszkańców są bezpodstawne, bo jego poprzednik działał w granicach prawa i wydając decyzję, nie mógł przewidzieć, że przedsiębiorca okaże się oszustem.

Urzędnicy pamiętają jednak o odpadach, tylko mają związane ręce, bo w sprawie składowiska toczy się prokuratorskie śledztwo, w którym podejrzanych jest 11 osób — mówi Łaszcz.

Starostwo w tym momencie nie zrobi nic, dopóki nie będzie miało zgody prokuratury. Bo oczywiście można by wykonać utylizację zastępczą, ale na to trzeba wydać pieniądze publiczne, a mówimy o 2 czy 3 milionach złotych. Najpierw musi być wyjaśnione, czy te 11 osób i ich majątek, który jest już zabezpieczony, bądź zabezpieczany, może częściowo lub w całości pokryć legalną utylizację tych odpadów

- mówi starosta.

Dodajmy, że Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Pile, wskazuje, że odpady, jak na razie nie zagrażają środowisku, a także ludziom. Jeśli jednak doszłoby tam do pożaru. Wtedy skutki mogą być katastrofalne. Śledztwo prokuratorskie w sprawie składowiska toczy się już od kilku lat.

https://www.radiopoznan.fm/n/TrkLti
KOMENTARZE 0