Na liście jest prawie 60 sztuk różnego rodzaju sprzętu, także specjalistycznego - mówi dyrektor Kliniki przy Polnej dr Maciej Sobkowski.
Sprzęt pomoże pacjentkom w sytuacji, kiedy dojdzie do komplikacji przy porodzie. Jest to sprzęt w bardzo dobrym stanie i technicznym i pod względem technologicznym. To nie jest jakiś przestarzały sprzęt. Mamy tę możliwość - dzięki wsparciu funduszom Unii Europejskiej - kupować na bieżąco nowe aparaty
- wyjaśnia dr Sobkowski.
Dary trafią do Kamerunu do prowadzonych tam przez polskie misjonarki szpitali, przychodni i izb porodowych. Kontener ze sprzętem jeszcze w tym miesiącu ma wypłynąć do Afryki.
Urządzenia pozwolą pomóc tysiącom osób i zastąpią wysłużony sprzęt - mówi szefowa Fundacji Redemptoris Missio Justyna Janiec-Palczewska.
Tam na miejscu kobiety rodzą dzieci na łóżkach porodowych, które mają 40, 50 lat. Nam bardzo chodzi o taki sprzęt funkcjonalny, o sprzęt sprawdzony. Ten sprzęt jest jeszcze użyteczny i będzie użyteczny przez bardzo wiele lat
- tłumaczy Justyna Janiec-Palczewska.
Wśród przekazanych darów są także: inkubator i ogrzewacz dla niemowląt. Wcześniej zdarzało się, że noworodki były ogrzewane butelkami z ciepłą wodą, bo takiego sprzętu na wyposażeniu misyjnego szpitala nie było.
Kameruńczyków w większości nie stać na korzystanie z państwowej opieki medycznej, bo jest ona płatna, dlatego chętnie wybierają placówki misyjne.
Od 30 lat ich działalność wspiera poznańska Fundacja Redemptoris Missio.