Samolot udało się odkupić od prywatnej właścicielki z Niemiec. "Natrafiłam na niego przypadkiem, właściwe to wszystko zaczęło się od zakupu hełmu" – tłumaczy Anna Novak, miłośniczka militariów z Piły.
Znalazłam takie ogłoszenie na jednym z portali, zbiłam trochę cenę i kupiłam hełm. Nie dawało mi jednak spokoju, skąd sprzedawca posiada taki sprzęt, czy np. to jakaś pamiątka rodzinna. Sprzedawca powiedział mi, że wyciągnął ten hełm z samolotu MiG-23. Moim następnym pytaniem było, jaki to jest samolot, jaki numer, gdzie się znajduje i ile właściciel sobie za niego życzy. Wtedy też podjęłam decyzję, że kupię ten samolot, ponieważ ma bardzo ciekawą i bogatą historię
- mówi Anna Novak.
Ten konkretny model służył niegdyś w 28. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Słupsku. Następnie od wojska w celach promocyjnych kupiła go jedna z ogólnopolskich stacji radiowych. Samolot ostatecznie wylądował w niemieckiej miejscowości Twist, gdzie pełnił funkcję ozdoby w przydomowym ogrodzie.
Pani Anna jest w trakcie zakładania fundacji, która ma sprowadzić MiG-a do Polski, a następnie go odrestaurować. Samolot ma m.in. odzyskać oryginalne malowanie. Wszystko ma służyć mieszkańcom, bo fundacja chce stworzyć dzięki maszynie małą "izbę pamięci". MiG-23 będzie stacjonował w hangarze pilskiego aeroklubu.