NA ANTENIE: Tytuł tygodnia
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"To jest porównywalne z tym, co zrobili Niemcy w 1939 roku" - W. Lisiecki o zniszczeniu pomnika Ułanów

Publikacja: 28.10.2020 g.17:00  Aktualizacja: 29.10.2020 g.11:55
Poznań
Gościem Romana Wawrzyniaka był dowódca Ochotniczego Reprezentacyjnego Oddziału Ułanów Miasta Poznania w barwach 15 Pułku Ułanów Poznańskich, podporucznik kawalerii Wojciech Lisiecki.
kibice czyszczą pomnik 15. Pułku Ułanów Poznańskich - FB: Kibice Lecha Poznań
Kibice Kolejorza czyścili zniszczony pomnik 15 Pułku Ułanów Poznańskich. / Fot. FB: Kibice Lecha Poznań

Roman Wawrzyniak: Chciałbym poprosić o pański komentarz odnośnie zniszczenia przez wandali pomnika Ułanów Wielkopolskich w Poznaniu.

Wojciech Lisiecki: Trudno to komentować nam, jako współczesnym ułanom i kontynuatorom tradycji. Ja państwu w dwóch słowach przytoczę historię tego pomnika. Otóż ten pomnik powstał w latach 20. z inicjatywy i miasta Poznania, jako obywateli oraz ówczesnego prezydenta miasta, jak i samych żołnierzy ułanów. Był poświęcony ku czci poległych ułanów z 15 Pułku Ułanów. Ci polegli oddali życie i krew za ojczyznę w wojnie polsko-bolszewickiej, a chwilę wcześniej w Powstaniu Wielkopolskim. Na cokole tego pomnika były wyryte imiona i nazwiska poległych osób. To co się stało, to dla mnie jest coś naprawdę niewyobrażalnego i nie jest to według mnie ani akt wandalizmu, chuligański wybryk czy jakaś głupota, bo da się to tylko porównać z tym, co Niemcy hitlerowskie zrobiły po wkroczeniu do Poznania we wrześniu 1939. A co zrobiły? Zniszczyły ten pomnik. Co ciekawe, sam cokół pozostał, zostały skute litery, napisy, imiona, nazwiska. Ci ludzie, którzy dzisiaj pomalowali ten pomnik, zniszczyli zabytek i dla nas świętość, ale również i dla wszystkich poznaniaków, to naprawdę dla mnie to jest barbarzyństwo porównywalne tylko i wyłącznie z tym, co zrobili Niemcy w 1939 roku.

To barbarzyństwo jest przez wielu brane w obronę. Też próbuję tego nie oceniać złośliwie. Może to wynika z jakiejś niewiedzy, ale ja nie potrafię znaleźć wytłumaczenia. Można szukać wytłumaczeń względem siedzib politycznych, ale tutaj nie da się bronić tego barbarzyńskiego aktu wobec żołnierzy, którzy polegli, żeby ci młodzi ludzie mogli dziś chodzić po ulicach i deklarować własne poglądy.

Ja bym nie chciał doszukiwać się pobudek z jakich to było zrobione. Nie uwierzę, bo większość poznaniaków, nawet przyjezdnych, zdaje sobie sprawę, że to jest pomnik żołnierza polskiego. Ja nie chcę się doszukiwać, czy te protesty są słuszne, czy nie słuszne. Naprawdę są inne formy wyrażania swojego sprzeciwu wobec czegokolwiek. To nie jest atak na rząd, to nie jest atak na ideologię, to nie jest atak na Kościół. To jest atak na żołnierza polskiego, który oddał życie i swoją krew przelewał za tę ojczyznę. Jaka by ona nie była, to on krew przelewał i nie zastanawiał się, jaka ona będzie. Ona miała być wolna. To, co ten ktoś zrobił, czy ta grupa ludzi, dla mnie jest rzeczą niewyobrażalną.

Czy ten pomnik został już wyczyszczony? Wolontariusze, kibice, zabrali się za szorowanie zanim miasto to uczyniło.

Tak jak pan powiedział. Próbowali usunąć te napisy, bez skutku, bo jest to po prostu z piaskowca. Kamień bardzo hygroskopijny. Wiara Lecha zbiera pieniądze na odnowienie pomnika. Miasto Poznań, pan prezydent Wiśniewski osobiście się zaangażował, w to, żeby zostało to usunięte. Nie mam danych na dzień dzisiejszy. Po prostu tam nie byłem i nie widziałem jak to wygląda, ale wiem, że takie próby były. Mam nadzieję, że w tej chwili jest to już zrobione i należycie to już wygląda.

Dla Ułanów Wielkopolskich kwiecień przyszłego roku będzie bardzo ważnym miesiącem. To setna rocznica nadania krzyża Virtuti Militari.

To też się wiąże nierozerwalnie z tymże pomnikiem. Bo właśnie po wygranej wojnie polsko-bolszewickiej, wszystkie oddziały wchodzące w skład 14 Dywizji Wojsk Wielkopolskich zostały odznaczone orderami Virtuti Militari. Marszałek Piłsudski odznaczają wszystkie pozostałe pułki, powiedział 15-temu pułkowi, że do nich przyjedzie specjalnie, wręczyć krzyż osobiście. To miało miejsce 22 kwietnia – blisko sto lat temu. Jest to rzecz niebywała, bo marszałek przyjechał sam i osobiście na Błoniach poznańskich tej dekoracji dokonał. Mówił jeszcze, zacytuję: „Tam gdzie byliście, byliście doskonali, i historia lwią część zwycięstw wam zawdzięczyć i przypisać musi. Jesteście najlepszym pułkiem, jakiego znam”. To słowa marszałka wypowiedziane sto lat temu.

W tym kontekście aż wierzyć się nie chce, do czego doszło w związku z tymi protestami na ulicach. Czym dzisiaj jest 15 Pułk Ułanów? Czym się zajmujecie?

Ten pułk jest przede wszystkim tworzony w strukturach Wojska Polskiego w Brygadzie 17 jako Batalion 15 Pułku Ułanów, oni są kontynuatorami tej tradycji wojskowej, ale zanim to miało miejsce, to powstało towarzystwo byłych żołnierzy i przyjaciół 15 Pułku, jak i również nasz oddział Ułanów Miasta Poznania, który powstał na początku 2002 roku z udziałem ówczesnego wiceprezydenta Poznania, pana Macieja Frankiewicza. To był jego pomysł i jego realizacja. Przez te wszystkie lata, myślę, że większość poznaniaków już nas kojarzy, bo braliśmy udział we wszystkich możliwych uroczystościach, a w 2010 roku uzyskaliśmy status stowarzyszenia i tym samym mając osobowość prawną, która pozwoliła nam wyjść szerzej, realizując nasz główny cel działania, czyli kultywowanie tradycji kawaleryjskiej, tradycji jazdy polskiej oraz właśnie kształtowanie postaw patriotycznych wśród dzieci, młodzieży i wszystkich mieszkańców Poznania. Ten 15 Pułk Ułanów jest tak bliski sercom poznaniaków, bo właśnie stąd wywodzili się żołnierze, którzy w tym pułku służyli.

To byli przeważnie poznaniacy, czy też mieszkańcy innych części Wielkopolski?

W większości poznaniacy. Było jeszcze kilka pułków kawalerii w Powstaniu Wielkopolskim i później one obejmowały okolicę: Gniezno czy Leszno. Oni byli w innych pułkach. Tutaj większość żołnierzy była mieszkańcami samego Poznania, czy powiedzmy powiatu poznańskiego. Stąd ówczesny prezydent Poznania, Cyryl Ratajski, prosił marszałka i sztab generalny, żeby pułk miał przydomek „Ułanów Poznańskich”. Z chwilą reorganizacji w wojsku polskim były nadawane tylko numery pułków i on zostałby 15. Na wniosek prezydenta i społeczności miasta Poznania jest on poznański i stąd jest utożsamiany. Również taka ciekawostka: honorowym szefem pułku jest każdorazowy prezydent Poznania. Tak było przed wojną, i tak według tradycji kultywowane jest to również i dzisiaj.

Czy to struktura zamknięta? Czy osoby, które miały ułanów w rodzinie mogą się dołączyć?

Zapraszamy oczywiście wszystkich. Do naszego oddziału mogą wstąpić zarówno jeżdżący konno, jak i ci, którzy jeszcze tej sztuki nie posiedli. Oddział funkcjonuje w ramach stajni Rotmistrz w Bolesławcu. To jest stajnia prowadzona przez fundację im. Macieja Frankiewicza. Można tam stawiać swoje pierwsze kroki jeździeckie, równocześnie szkoląc się w rzemiośle kawaleryjskim. Wszyscy członkowie oddziału jeżdżą konno, jeśli pozwala im na to wiek i zdrowie, i prezentujemy się społeczeństwu w umundurowaniu nawiązującym do tradycji 15 Pułku Ułanów, czy to z okresu Powstania wielkopolskiego czy wojny polsko-bolszewickiej, czy to z późniejszego. Organizujemy lekcje historii, wystawy, prelekcje. Ciekawostką jest, że również należymy do Federacji Kawalerii Ochotniczej. Jest to stowarzyszenie obejmujące większość grup kultywujących tradycje kawaleryjskie. Ogólnopolskie zrzeszenie, które ma swoje ośrodki szkoleniowe certyfikowane. Można tam zdobyć jeszcze wyższe wyszkolenie kawaleryjskie.

https://www.radiopoznan.fm/n/BMHu5A
KOMENTARZE 0