Chodzi o niezgodność z Konstytucją aborcji z powodu poważnej wady płodu. Rektor UAM stwierdza, że decyzję podjęto bez szacunku dla praw człowieka i konsultacji społecznych. Rządzącym sugeruje natomiast konsultacje.
"Jesteśmy zdziwieni i zażenowani listem pani rektor" - mówi przewodniczący Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu, Stanisław Mikołajczak.
Po prostu jest to stanowisko jednostronne, nieobiektywne i krzywdzące dla wielu pracowników, dla których jest szefem. Musi to być głos wyważony, który uwzględnia nie tylko część środowiska akademickiego, ale jest tak skonstruowany, że mogą się z nim utożsamiać wszyscy lub niemal wszyscy pracownicy instytucji.
W wydanym oświadczeniu członkowie klubu akademickiego zwracają uwagę, że Trybunał Konstytucyjny postąpił zgodnie ze swoimi kompetencjami, do których nie należą konsultacje społeczne.
Podkreślają też, że w swojej wypowiedzi na temat prawa do życia, prof. Kaniewska pomija dobro dziecka chorego w fazie prenatalnej. Członkowie AKO przekonują, że wbrew zawartemu w liście twierdzeniu Rektor, wyrok nie przekreśla badań prenatalnych, bo wskazuje na potrzebę ochrony dzieci nienarodzonych.
Jak przekazała nam rzecznik prasowa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Małgorzata Rybczyńska, prof. Kaniewska przekazała w swoim liście wszystko co chciała powiedzieć i nie zamierza odnosić się do pojawiających się w mediach komentarzy i interpretacji.