Wmurowane w chodnik Kamienie Pamięci poświęcone są czwartemu i zarazem ostatniemu konińskiemu rabinowi Jakubowi Liebschütz i jego żonie Pesie Liebschütz.
Rabin był wykształcony i zawsze dążył do zgody pomiędzy członkami społeczności żydowskiej i wyznawcami różnych religii, którzy mieszkali wówczas w Koninie – mówi Damian Kruczkowski z konińskiej biblioteki.
Wywieziony najpewniej do jednego z gett wiejskich w Grodźcu lub Rzgowie, przebywał tam do początku 1941 roku. Kiedy został deportowany do getta w Józefowie Biłgorajskim. Rabin Jakub Liebschütz i jego żona zginęli zastrzeleni w pierwszym dniu likwidacji getta, 13. lipca 1942 roku
- mówi Damian Kruczkowski.
O Kamienie Pamięci można się potknąć – mówi zastępca prezydenta Konina, Witold Nowak.
Nawet jak idziemy ulicą i się potkniemy, to coś nas otrzeźwi, zatrzyma, wyrwie z myślenia, w którym jesteśmy i z czym idziemy
- mówi Witold Nowak.
Inicjatorem i wykonawcą kamieni jest niemiecki artysta Günter Demnig, który zaczął je tworzyć w latach 90. XX w.