Oprócz nagrody pieniężnej otrzymał szablę, którą tradycyjnie funduje Joanna Frankiewicz, żona zmarłego 12 lat temu wiceprezydenta Poznania. Petrovas, podobnie jak wielu zawodników, dwukrotnie pokonał parkur bezbłędnie, ale zrobił to najszybciej.
- Jak chce się być na czele, to trzeba galopować. Można oczywiście pojechać wolno i nie strącić żadnej przeszkody, ale jak tak nie lubię jechać. Czułem o konia dobrą formę i na trawiastej nawierzchni dobrze się czuliśmy, to spróbowaliśmy pojechać na maksa. Bardzo często przyjeżdżam do Polski, to są najbliższe duże zawody od Litwy, więc muszę tu przyjeżdżać - powiedział zwycięzca memoriału.
Podczas zawodów na Woli widoczni są również polscy jeźdźcy. Inne konkursy wygrali m.in. Kamil Grzelczyk i Jarosław Skrzyczyński. Dzisiaj o 14.00 najważniejszy konkurs - Grand Prix. Wstęp na Wolę jest wolny.