NA ANTENIE: 07:05 05.05 Na Zdrowie (magda, ola)/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Szymon Szynkowski vel Sęk: "Polska nie ustąpi ani o krok"

Publikacja: 08.11.2021 g.20:15  Aktualizacja: 09.11.2021 g.10:24 Krzysztof Polasik
Poznań
Wiceminister spraw zagranicznych na antenie Radia Poznań odniósł się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Kilka tysięcy migrantów podprowadzonych przez służby Białorusi próbowało siłą przedrzeć się do Polski.
szymon szynkowski vel sęk - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

- Oczekujemy zrozumienia. To wspólny problem Unii Europejskiej – mówił Szymon Szynkowski vel Sęk.

Nie oczekujemy w tej chwili wsparcia w postaci dodatkowych sił i środków, bo te państwo polskie ma, żeby sobie radzić z tą sytuacją. Oczekujemy tego, że sytuacja nie będzie lekceważona i przede wszystkim te działania hybrydowe, czyli focusowanie przez reżim Aleksandra Łukaszenki na indywidualnych sytuacjach humanitarnych, mających osłabić możliwości obronne wschodniej granicy, że to nie będzie znajdywało posłuchu wśród polityków państw zachodnich.

Szymon Szynkowski vel Sęk podkreśla, że szturm migrantów na granicę to sytuacja, która wymaga solidarnej reakcji Unii Europejskiej. „Polska nie ustąpi ani o krok” – zapewnił jednocześnie wiceminister z MSZ. Deklaracje wsparcia pod adresem Polski płynęły dziś ze strony Komisji Europejskiej czy Kwatery Głównej NATO. Kolumna migrantów prowadzona przez Białorusinów podzieliła się na mniejsze grupy i przeszła w tereny leśne blisko granicy. Najtrudniejsza sytuacja jest wokół przejścia w Kuźnicy.

 

Roman Wawrzyniak: Sytuacja na granicy jest chyba priorytetowa. To kontynuacja rozpaczliwych prób reżimu Łukaszenki by wykorzystać ludzi do destabilizacji Unii Europejskiej – tak oświadczył dzisiaj rzecznik Komisji Europejskiej Adalbert Jahnz pytany o rozwój sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Jak pan minister ocenia to, co tam się dzieje?

Szymon Szynkowski vel Sęk: To sytuacja wymagająca poważnych działań. Wymagająca również zdecydowanej reakcji państwa polskiego. Państwo polskie musi utrzymać bezpieczną i szczelną granicę Unii Europejskiej, a w tym przypadku jest to przecież też granica Polski, w związku z tym rzeczywiście taki szturm granicy przez setki migrantów to jest rzecz na którą solidarnie powinna zareagować cała Unia Europejska. Polska tutaj nie ustąpi ani o krok.

Wykorzystywanie migrantów przez reżim Łukaszenki w ramach taktyki hybrydowej jest niedopuszczalne – to z kolei Kwatera Główna NATO. Czy oprócz tych deklaracji powinniśmy oczekiwać czegoś więcej? Zarówno od NATO, jak i Unii Europejskiej?

Oczekujemy przede wszystkim zrozumienia, że jest to wspólny problem Unii Europejskiej. Nie oczekujemy w tej chwili wsparcia w postaci dodatkowych sił i środków, bo te państwo polskie ma, żeby sobie radzić z tą sytuacją. Oczekujemy tego, że sytuacja nie będzie lekceważona i przede wszystkim te działania hybrydowe, czyli focusowanie przez reżim Aleksandra Łukaszenki na indywidualnych sytuacjach humanitarnych, mających osłabić możliwości obronne wschodniej granicy, że to nie będzie znajdywało posłuchu wśród polityków państw zachodnich. Niestety znajduje posłuch wśród niektórych polityków opozycji, ale to jest taka nasza krajowa specyfika, która sprawia, że nasze działania są prowadzone w trudnym otoczeniu wewnętrznym.

Zwłaszcza, jeśli się porównuje do Litwy czy Łotwy, które są w podobnej sytuacji. Natomiast Wiktor Orban zaproponował Zachodowi otwarcie dla migrantów korytarzy, na przykład przez Węgry. „Jeśli ich potrzebujecie, to ich weźcie” – powiedział premier Węgier. Może to jest jakiś pomysł?

Ja nie chciałbym się odnosić do wypowiedzi innych polityków. Polski rząd ma tutaj swoją politykę i to jest polityka bardzo zdecydowanej obrony granicy Unii Europejskiej. Oczywiście ci politycy, którzy wypowiadają się w taki sposób, że można się zastanawiać, czy nie stoją jako aktorzy na scenie Aleksandra Łukaszenki, oni biorą odpowiedzialność za te słowa.

Przed chwilą rozmawiałem z profesorem Przyłębskim, który chce odejść z ambasady w Berlinie z przyczyn osobistych, czy ta rezygnacja zostanie przyjęta?

Pan profesor Przyłębski doskonale wykonuje swoją funkcję i swoje obowiązki. Miał swoją misję przedłużaną, rozmawialiśmy, czy byłaby możliwość jeszcze sprawowania przez niego funkcji dłużej, natomiast wskazywał na względy osobiste i chęć skrócenia swojej misji. Ja życzyłbym sobie bardzo, żeby pan ambasador jak najdłużej swoją funkcję sprawował, ale jeśli są podawane przyczyny osobiste, i to takie, które są nie do przeskoczenia, to oczywiście zgodzimy się z wnioskiem ambasadora i będziemy szukać nowego kandydata.

Rozumiem, że stwierdzenie „będziemy szukać” na razie zamyka nam tę kwestię.

https://www.radiopoznan.fm/n/nTyCwk
KOMENTARZE 1
Omar Bradley
Omar Bradley 09.11.2021 godz. 10:04
Tak trzymać!