Chodzi o jej wpis w mediach społecznościowych, w którym gryzonie laboratoryjne określiła mianem "zwierząt pozaludzkich".
Nie tylko ludzie ponoszą konsekwencje pandemii. Okrutną cenę za pandemię zapłaciły także zwierzęta pozaludzkie. Zwierzęta wykorzystywane w laboratoriach zostały poddane eutanazji. To kolejny argument za tym, żeby skończyć z testami na zwierzętach
- napisała Sylwia Spurek.
Portal wPolityce przytacza komentarze internautów, którzy zarzucają poznańskiej eurodeputowanej hipokryzję w związku z brakiem jej sprzeciwu wobec aborcji i eutanazji u ludzi.
Ludzie też są poddawani eutanazji aktywnej w Belgii, Holandii, Luksemburgu jakoś nie widziałem oburzenia z Pani strony
- napisał jeden z użytkowników Twittera.
Rozpaczaj nad eutanazją zwierząt +pozaludzkich+, równocześnie popieraj (bądź zwolennikiem) aborcji i eutanazji wśród ludzi
- ironizuje inny.
To nie pierwszy przypadek, gdy eurodeputowana wybrana z list wiosny Biedronia szokuje swoimi poglądami. Rok temu połączyła feminizm z zoologią.
Los krów mlecznych jest zdeterminowany przez ich płeć. Kiedy mówię o feminizmie, mówię o szacunku dla zwierząt, których los, na przykład los krów mlecznych, jest zdeterminowany przez ich płeć
- stwierdziła. Innym razem zasugerowała konieczność zakazu hodowli zwierząt na pożywienie. Warto zauważyć, że poznańska eurodeputowana jest jednocześnie zwolenniczką aborcji, czemu dała wyraz między innymi w mediach społecznościowych, fotografując się z napisem "aborcja jest okej".
Nie tylko ludzie ponoszą konsekwencje pandemii. Okrutną cenę za pandemię zapłaciły także zwierzęta pozaludzkie. Zwierzęta wykorzystywane w laboratoriach zostały poddane eutanazji. To kolejny argument za tym, żeby skończyć z testami na zwierzętach. https://t.co/dK54dmk8Kc
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) July 27, 2020