W odpowiedzi na jej działania, Polska wystosowała notę dyplomatyczną do rządu niemieckiego.
"Nie byłoby nic złego w tym, by Claudia Roth wyrażała swoje zdanie na temat sporu, który toczy się w Polsce, ale forma, w jakiej to zrobiła, jest skandaliczna." - podkreślił w rozmowie z Radiem Poznaniem, wiceminister spraw zagranicznych, Szymon Szynkowski vel Sęk.
Trudno sobie wyobrazić, żeby niemiecki, czy jakikolwiek polityk, krytykował jakieś wydarzenia w Izraelu, dając do zrozumienia, nawet w sposób niezamierzony, że może mieć jakieś odniesienia obozowe lub holocaustowe. Byłoby to uznane za wielki skandal i dlatego z czymś takim nie można się zgodzić.
Szynkowski vel Sęk zaznacza też, że ani rząd Niemiec, ani Unia Europejska nie mają żadnych podstaw prawnych, aby ingerować w decyzje polskiego Trybunału Konstytucyjnego.