Hotelu HP Park można było zobaczyć tez skutery i rowery, a nawet załapać się na jazdę testową.
Pan Zbyszek prawo jazdy robił, jak jeszcze po ulicach jeździły syreny. - To jeszcze była sto jedynka. Nikt wtedy o czymś takim nie myślał - mówi poznaniak. Autem elektrycznym jeździł do tej pory jako pasażer. - Niesamowicie cicho jeździ - zauważa.
Takich wozów jest jednak w Polsce mało, na razie mowa jest o promilach, bo nawet nie o procencie. - Światowe prognozy są bardzo optymistyczne. Mamy nadzieję, że w Polsce będzie coraz lepiej, zwłaszcza po wprowadzeniu dopłat, które są zapowiadane - mówi Przemysław Kołdoński z firmy EV Plus stawiającej ładowarki do elektrycznych aut.
Podczas spotkania nad Maltą można było tez porozmawiać o rozwiązaniach technologicznych i korzyściach, jakie mogą płynąc z wykorzystania elektrycznych aut we flotach firmowych.