- Prace deweloperskie są uciążliwe dla nas i niszczycielskie dla okolicznej przyrody - mówi Adrianna Biernacka, mieszkanka Sołacza.
Czujemy się zakładnikami deweloperów, którzy dookoła ciasnym kręgiem fundują nam hałas permanentny, rozjechane drogi, wykurzanie ptactwa, a również wycinkę drzew. Wszystko ponad normę i poza jakimikolwiek rozsądnymi granicami. Czujemy się mocno zagrożeni jako mieszkańcy tym, że po prostu zostaniemy zabetonowani.
- Miasto z jednej strony ma problemy ze smogiem, a z drugiej strony nic nie robi żeby bronić klinów zieleni - mówi dr Natalia Osten-Sacken z partii Porozumienie.
Od lat miasto Poznań boryka się z różnymi problemami - w sezonie grzewczym nadmierne zapylenie powietrza oraz latem nadmierna susza, a jak wiemy, co zostało naukowo udowodnione, zielone kliny przyczyniają się nie tylko do retencji wody ale także oczyszczają powietrze z pyłu.
Jakub Marciniak, lider Młodej Prawicy w Poznaniu podkreśla z kolei, że Porozumienie stawia na ekologię szczególnie w miastach. Po konferencji politycy wraz z mieszkańcami udali się, aby pomóc w sprzątaniu Sołacza.