Jego zdaniem, z powodu koronawirua, samorząd nie sprosta przedwyborczym zadaniom i obowiązkom. To przygotowanie lokali, przyjmowanie zgłoszeń i przeszkolenie członków komisji wyborczych, aktualizacja spisu wyborców i wiele innych.
Dotychczas w przygotowania te zaangażowanych było 130 urzędników, teraz jednak koniński urząd pracuje w ograniczonym składzie i w warunkach niepewności i ryzyka wynikającego z epidemii - pisze prezydent Konina apelując o przesunięcie majowych wyborów na czas, gdy epidemia zostanie opanowana.
Na swoim profilu w mediach społecznościowych Piotr Korytkowski uzupełnia argumentację, pisząc, że - ponieważ wszystkie dane prezentowane przez służby medyczne i sanitarne wskazują na to, iż nie uda się zwalczyć koronawirusa do połowy maja - on, jako Prezydent Miasta Konina, stanowczo sprzeciwia się ślepemu uporowi władz centralnych w dążeniu do zorganizowania wyborów prezydenckich.
- Nie ma mojej zgody, aby interesy polityczne jednej partii były realizowane kosztem zdrowia i życia mieszkańców - pisze prezydent dodając, iż wielu samorządowców w kraju jest tego samego zdania.