"Poznański Czerwiec 1956. Oblicza buntu i jego pamięć"- wystawa od dziś w Warszawie

Ekspozycję "Poznański Czerwiec 1956. Oblicza buntu i jego pamięć" przygotowało Wielkopolskie Muzeum Niepodległości wspólnie z poznańskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej.

"To ważne wydarzenie, że z historią Czerwca wyjechaliśmy z Poznania" - mówi dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości Przemysław Terlecki.

To dobry moment, by zastanowić się, jak opowiadać historię, ale też, gdzie ją prezentować. Ważne, żeby tę historię poznało jak najwięcej osób, które chociażby kojarzą Krzyże Poznańskie z wycieczek szkolnych. Teraz daliśmy im więcej historii, dołączonej do tych Krzyży

- dodaje dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości.

"Trudno sobie wyobrazić lepsze miejsce w Warszawie dla tej wystawy, blisko Grobu Nieznanego Żołnierza, tam też złożyliśmy kwiaty" - mówi Przemysław Terlecki.

Czerwiec 56' był pierwszym po 11 latach stalinizmu krokiem na drodze Polaków do pełnej wolności i demokracji

- powiedział prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Na otwarciu towarzyszył mu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, ale przede wszystkim byli kombatanci Czerwca, m.in. Aleksandra Banasiak, która w czasie powstania jako pielęgniarka pomagała rannym.

Andrzej Sporny powiedział, że cieszy się z życia w wolnej Polsce oraz z tego, że jego odwaga po latach przyczyniła się do odzyskania przez nią niepodległości.

Jestem dumny z tego, że żyje w wolnym i niepodległym kraju, jestem też dumny z tego, że mogłem do tego doprowadzić

- powiedział Andrzej Sporny.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej - odpowiadającego za stworzenie wystawy - zaznaczył, że czerwiec 1956 jest jednym z kamieni milowych polskiej drogi do niepodległości. Jarosław Szarek powiedział, że protestujący robotnicy wykazali się wielką odwagą, za co później byli prześladowani przez komunistów.

Polała się krew, ale ta krew nie poszła na marne

- zaznaczył Jarosław Szarek.

Szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk zauważył, że przez wiele lat komuniści chcieli, by o poznańskim czerwcu zapomniano, umniejszali także rolę zrywu nazywając wydarzenia "wypadkami" lub "zdarzeniami poznańskimi". Zdaniem Jana Józefa Kasprzyka w czerwcu 1956 roku w Poznaniu doszło do powstania.

Byliście takimi samymi powstańcami jak wasi poprzednicy. Walczyliście o to samo, o niepodległą, dumną Polskę

- powiedział Jan Józef Kasprzyk. Podczas protestów w czerwcu 1956 roku zginęło ponad 50 osób, a ponad 200 zostało rannych.

W stolicy ekspozycja będzie pokazywana do 25 lipca, później wróci do Wielkopolski, będzie pokazywana w największych wielkopolskich miastach, poza Poznaniem. W stolicy Wielkopolski można ją było oglądać przed poznańskim Zamkiem.