W czasie Świąt Wielkanocnych wielu maszynistów przewoźnika poszło na zwolnienie lekarskie i część połączeń nie była realizowana.
Problemy się utrzymują – informuje nas Justyna Grzesik, rzecznik wielkopolskiego Polregio.
Największe utrudnienia pasażerowie mogą napotkać na trasie z Piły Głównej do Bydgoszczy, tutaj komunikacja autobusowa kursuje w zamian za pociąg. Także na odcinku Krzyż – Piła Główna kursuje autobusowa komunikacja zastępcza, za wybrane pociągi. Niestety niektóre połączenia musiały zostać odwołane też na trasie Poznań – Inowrocław, Poznań Główny – Toruń
- wyjaśnia Justyna Grzesik.
Jak informuje rzeczniczka wielkopolskiego Polregio, dziś kończy się część zwolnień lekarskich, jednak te mogą zostać przedłużone na kolejne dni.
Z kolei Leszek Miętek, Prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce przekonuje, że to nie zwolnienia lekarskie są problemem, a fakt, że maszyniści nie biorą żadnych godzin nadliczbowych. W konsekwencji spółka nie jest w stanie obsłużyć wszystkich połączeń przy tej liczbie pracowników.
To forma strajku w związku z brakiem porozumienia w sprawie podwyżek pensji dla pracowników – mówi nam Prezydent związku maszynistów Leszek Miętek.
Od kilkunastu lat na kolei nie było żadnych strajków. My się nie pchamy do strajku, ale reagujemy na to, że w spółce Polregio musi dojść do wzrostu wynagrodzeń, bo inaczej pracownicy odejdą. Marszałkowie zapewnili podwyżki w swoich spółkach samorządowych – i słusznie - już w zeszłym roku te podwyżki były wdrożone, natomiast Polregio potraktowano po macoszemu
- mówi Leszek Miętek.
Prezydent Miętek podkreśla, że pracownicy Polregio są najniżej wynagradzanymi kolejarzami na polskim rynku. W przypadku braku porozumienia z zarządem spółki, maszyniści tego przewoźnika 16 maja planują rozpocząć strajk generalny.