Wystawa była gotowa już późną jesienią, ale pandemia popsuła szyki organizatorom. Po otwarciu instytucji kultury także wystawa ponad stu zabytkowych rowerów, motocykli i samochodów może zostać otwarta.
Została podzielona na strefy tematyczne i narodowe. Niemiecka została podzielona Murem Berlińskim - mówi Bartosz Dembiński z grupy MTP.
Wszystko się komponuje naprawdę pięknie plus oczywiście - oprócz samych pojazdów - jest naprawdę bogata scenografia czy to z epoki czy nawiązująca do epoki, więc naprawdę te samochody ogląda się bardzo przyjemnie. Widać pasję właścicieli i to, ile w nie pracy i wysiłku włożyli, naprawdę robi to wszystko wrażenie. Tu mamy i reprezentantów USA, i Wielkiej Brytanii, i Włoch i Niemiec. Mur Berliński, który dzieli RFN i NRD, widać to naprawdę ogromną różnicę w motoryzacji po obu stronach tego muru.
Pokazywane okazy pochodzą z prywatnych kolekcji członków Automobilklubu Wielkopolski. Zaczynając zwiedzanie od początku masowej motoryzacji z linią produkcyjną Henry'ego Forda można zobaczyć 113-letni pojazd REO w żółtym kolorze - mówi Piotr Matuszek z Komisji Pojazdów Zabytkowych Automobilklubu.
Motoryzacyjnych perełek jest strasznie dużo, chociażby ten kiedyś najstarszy pojazd zarejestrowany w Polsce - REO z 1908 roku. Dzisiaj już mamy pojazdy starsze, ale rzeczywiście taki egzemplarz, który ma grubo ponad sto lat, 113 lat, powinien się prezentować i pokazywać. Mamy np. rower Clement. To jest koniec XIX-wiecznego Paryża, 1888 rok. Cała część militarna, to są samochody z lat 20, 30.
Muzeum będzie działać od piątku do niedzieli do połowy lub końca kwietnia. Później właściciele samochodów liczą, że pandemia pozwoli im wyjechać na rajdy i spotkania miłośników starych aut.
Wystawę można oglądać w hali numer dwa. Do środka można wejść od strony Dworca Zachodniego. Jednorazowo - ze względu na obostrzenia sanitarne - w hali może się znajdować 165 osób.