NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

O co chodzi w stanowisku ekspertów Konferencji Episkopatu Polski w sprawie szczepionek?

Publikacja: 15.04.2021 g.19:37  Aktualizacja: 15.04.2021 g.19:49
Poznań
Gościem Wielkopolskiego Popołudnia był przewodniczący Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych, bp Józef Wróbel SCJ.
biskup józef wróbel - ekai.pl
Fot. (ekai.pl)

Roman Wawrzyniak: Pierwsze pytanie, jakie się nasuwa, Księże Biskupie, dlaczego technologia produkcji tych dwóch szczepionek (AstraZeneca i Johnson&Johnson) budzi sprzeciw moralny?

Bp Józef Wróbel: Pierwszy dokument na temat szczepionek z końca 2020 roku i ten drugi z dnia dzisiejszego wyjaśniają powód. Pierwszy dokument skupia uwagę na dwóch szczepionkach, opartych na technologii genetycznej mrna, która nie budzi sprzeciwu. Ta, z której korzystają firmy AstraZeneca i Johnson&Johnson – problem polega na wykorzystaniu linii komórkowych pobranych w sposób abortowany.

Wiemy, że ze stanowiska nie wynika wprost, jak z tej porady duszpasterskiej mają skorzystać wierni.

Nie zgadzam się. Dokument wyraźnie mówi, że w przypadkach, kiedy katolicy nie mają możliwości skorzystania ze szczepionek niebudzących zastrzeżeń, mogą skorzystać z tych, które są dostępne. W takich sytuacjach mogą skorzystać z tych dwóch szczepionek.

Mamy poważne wątpliwości etyczne wobec obu tych szczepionek, ale z drugiej strony, kiedy idziemy na szczepienie, to mamy rezygnować?

Nie, nigdzie w dokumencie nie ma o tym mowy. Chodzi o sytuacje, kiedy pacjent nie ma wyboru. Jeśli ma wybór, powinien skorzystać z tych szczepionek, które nie budzą zastrzeżeń. Jeżeli nie ma wyboru – gdy chodzi np. o grupy zawodowe albo, gdy w grę wchodzi posłuszeństwo wobec przełożonych (np. służby) – mogą korzystać także z tych dwóch szczepionek (AstraZeneca i Johnson&Johnson) bez robienia sobie wyrzutów sumienia.

Zgodnie ze stanowiskiem Episkopatu, wyjątkowa dopuszczalność tych szczepionej wynika stąd, że ich przyjęcie nie wiąże się z bezpośrednim uczestnictwem w aborcji. Nie oznacza jej akceptacji. Jak mają to przyjąć ci wierni.

Katolicy nie powinni być utożsamiani z grupą, która popiera aborcję czy korzysta z aborcji. O to chodzi. Tam jest również napisane, że zwłaszcza w tych sytuacjach, kiedy ci katolicy, korzystający z tych szczepionek, manifestują swój sprzeciw wobec aborcji, tym bardziej są moralnie uprawnieni do skorzystania z tych szczepionek, jeżeli nie ma innych.

Jeżeli nie ma innych, czyli rozumiem, że kluczem do całej sprawy jest ten argument…

… które szczepionki są dostępne, bo przecież cały czas chodzi o zdrowie i życie człowieka, gdzie człowiek jednoznacznie się wypowiada. Takie stanowisko Kościoła - w obronie życia - a jednocześnie, na ile to jest możliwe, podkreślenie, że problem aborcji, który gdzieś tam styka się z produkcją tych szczepionek, nie jest dla nich obojętny.

Ksiądz Biskup pisze też tak: „Niniejsza opinia nie uwzględnia aspektów formalnych szczepień, gdyż jak dotychczas brakuje w tej materii pewnych wyników badań oraz obiektywnych, zgodnych i niebudzących wątpliwości opinii specjalistów”. Wynika z tego, że tutaj może się to stanowisko biskupów zmienić?

To jest bardzo ważne zdanie. Johnson&Johnson dopiero wchodzi, natomiast AstraZeneca – mówi się, że powodują zakrzepy. Jeżeli słuchamy ekspertów (nasze stanowiska opierają się na głosie godnych zaufania ekspertów) – jeżeli wśród nich są różne opinie: jedni mówią, że szczepionka AstraZeneca powoduje zakrzepy i śmierć pacjentów, inni mówią, że to nieprawda – to my nie możemy wyrazić opinii – za albo przeciw. Musimy czekać na jednolity głos ekspertów.

Z drugiej strony mamy stanowisko Europejskiej Agencji Leków, która mówi tak: „Korzyści płynące ze szczepionki firmy Johnson&Johnson w zapobieganiu COVID-19 przeważają nad ryzykiem skutków ubocznych.

Kto takie stanowisko przedstawił, że korzyści są większe, niż straty, niech pan przedstawi to człowiekowi, który przychodzi do szczepienia. Pani, szczep się, bo jak pani skorzysta, to i tak będzie większa korzyść, niż jak pani zemrze po szczepieniu. Jak zareaguje szczepiący się – gdy usłyszy taką argumentację.

Dobre pytanie.

Powie – jest mi obojętne, bo ja już mogę umierać, to skorzystam z okazji… Chodzi o etycznie klarowną sytuację, a tej związanej z sytuacją medyczną. Nie ma takiego klarownego głosu, to również my-etycy, nie jesteśmy w stanie zająć stanowiska, bo możemy się ośmieszyć, jeśli powiemy, że nie ma problemu, a później stanowisko powszechnie przyjęte, że jednak te szczepionki powodują komplikacje czy stają się przyczyną śmierci. Wielką radością dla mnie było, kiedy przeczytałem, że Unia Europejska postanowiła nie zamawiać tych szczepionek w przyszłym roku. Poświadcza, czy popiera nasze stanowisko.

Sprawa jest bardzo skomplikowana, to stanowisko jest dostępne w Internecie. Katolicy najlepiej jakby tam zajrzeli i zapoznali się z całą treścią.

Osobiście otrzymuję wiele listów, pytań i uwag. Większość zastrzeżeń wynika z braku uważnego przeczytania tego dokumentu. Wiele osób nadaje temu dokumentowi własną interpretację, nie patrząc jaka jest właściwa treść.

Można to stanowisko znaleźć m.in. na stronach Episkopatu Polski. Bardzo dziękuję za rozmowę.

Ja też bardzo dziękuję.

https://www.radiopoznan.fm/n/EaxK7s
KOMENTARZE 0