Elżbieta K. została oskarżona o nadużycia i działanie na szkodę ośrodka. W lipcu 2018 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał ją na dwa lata więzienia. Nakazał też naprawienie wielomilionowej szkody.
Inaczej sprawę ocenił Sąd Apelacyjny, który uniewinnił kobietę. Uznał, że padła ofiarą konfliktu między administracją samorządową a rządową, bo to zarząd województwa dążył do tego, by nieruchomości ośrodka, który mu podlegał, nie przeszły pod nadzór ministerstwo rolnictwa.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego realnej szkody nie było, a oskarżona wykonała tylko uchwałę zarządu województwa. Prokurator z tym rozstrzygnięciem się nie zgodził i złożył skargę kasacyjną. Sąd Najwyższy uznał ją za bezzasadną.